Na początku tygodnia doszło do testu poziomu wsparcia, co zaowocowało chwilową zmianą nastawienia średnioterminowego. Ostatecznie zamknięcie sesji znajdowało się zbyt wysoko i sygnał został zanegowany, a poniedziałkowe minimum stało się teraz punktem odniesienia dla prób podaży. W trakcie kolejnych dni nie było ich zbyt wiele. W czwartek ceny zbliżyły na odległość 3 pkt. ale do testu nie doszło. Doszło za to do pojawienia się formacji dzień wcześniej. Środowa radość byków nie trwała długo, bo jeszcze tego samego dnia pomyślny sygnał został zanegowany pozostawiając po sobie lokalny szczyt na poziomie 2353 pkt.
Teraz to właśnie poniedziałkowe wsparcie na 2296 pkt. oraz środowy szczyt na 2353 pkt. ograniczają wahania cen. Wszelkie ruchy w ramach tego zakresu nie powinny mieć znaczenia. Liczyć się dopiero będzie wyłamanie z nakreślonych granic. Spadek pod 2296 pkt. oznaczać będzie kolejną próbę zakończenia trendu wzrostowego przez obóz niedźwiedzi. Wyjście nad 2353 pkt. będzie można odebrać jako potwierdzenie faktu zatrzymania przeceny w okolicy 2300 pkt., a tym samym byłaby to możliwość powrotu do trendu wzrostowego.