To właśnie podczas tych 60 minut wyznaczany jest kurs rozliczenia czerwcowej sesji kontraktów terminowych na WIG20, ale także kontraktów na spółki czy opcji. To w trakcie tej szczególnej godziny może dojść do nagłych zmian cen. Nie należy się tym zbytnio przejmować, gdyż nie ma to większego znaczenia dla późniejszych notowań. Zresztą dziś seria wygasająca już nas specjalnie nie interesuje. Wczoraj na zamknięciu powinno się było zrolować pozycje (o ile ktoś takowe posiadał), a nie czekać na ostatni dzień. Dziś uwagę już będziemy skupiać na zmianach wartości kontraktów terminowych na WIG20, które wygasać będą we wrześniu. Mamy w tej chwili szczególną sytuację związaną z przesunięciem wartości między seriami czerwcową i wrześniową, która skutecznie zaburzy analizę wykresu kontynuacyjnego cen kontraktów. Różnica między nimi wynosi ok. 90 pkt, co jest związane z uwzględnieniem przez „wrzesień" planowanych wypłat dywidend. Z tego względu w najbliższym czasie analizować będziemy zmiany cen samej serii wrześniowej (krótki termin) w połączeniu z analizą wykresu WIG20 (średni i długi termin).
W ubiegłym roku seria wrześniowa nie była szczęśliwa dla posiadaczy długich pozycji. Pamiętna sierpniowa przecena odbija się nam czkawką do tej pory. Do teraz nie tylko nie udało się tego szybkiego zjazdu zanegować, ale także nie udało się pokonać szczytu z ostatniego dnia sierpniowych notowań. Czy tym razem będzie podobnie? Przerzucamy się na serię wrześniową w chwili kreślenia korekty wzrostowej po kilku miesiącach powolnego spadku cen. Trwa on od lutego, a zatem korekta spokojnie może potrwać do końca czerwca. A co później? No właśnie. Już teraz niewiadomą są wyniki wyborów w Grecji, a w szczególności ich konsekwencje, gdyby przewagę uzyskało ugrupowanie przeciwników wywiązywania się Grecji ze zobowiązań nakreślonych przy przyznawaniu wsparcia.