Niewątpliwie odmowa Komisji Europejskiej w sprawie zgody na fuzję giełdy nowojorskiej z giełdą niemiecką zakończyła proces megafuzji w środowisku giełdowym. Wcześniej podobnemu zablokowaniu uległo planowane połączenie giełdy singapurskiej z australijską.
W to miejsce obserwujemy rozwój współpracy pomiędzy giełdami, tworzenie produktów oferowanych jednocześnie na kilku giełdach. Największym pod względem skali geograficznej jest tu porozumienie BRICS obejmujące giełdy w: Sao Paulo, Moskwie, Bombaju, Hongkongu i Johannesburgu dotyczące cross listingu derywatów (futures) na indeksy oparte o notowaniach akcji na tych giełdach.
Wiele giełd stanęło wobec utraty części rynku na rzecz platform obrotu, szczególnie tzw. dark pools – czyli platform o ograniczonym dostępie, nieupubliczniających informacji o dokonanych transakcjach. Tu zmiany regulacyjne dążą do konkurencji platform obrotu, ale przy zwiększeniu wymogów informacyjnych.
Innym zjawiskiem jest tzw. handel algorytmiczny obejmujący tzw. high frequency trading (HFT) polegający na zastępowaniu ludzkich decyzji inwestycyjnych przez decyzje podejmowane przez komputery – ultraszybkie automatyczne systemy składania zleceń, bez udziału czynnika ludzkiego. Próby przeciwdziałania temu zjawisku podejmowane na niektórych rynkach sprowadzają się do takiego uregulowania opłat giełdowych, aby HFT stawał się nieopłacalny.
Zarówno obrót na pozagiełdowych platformach jak i handel algorytmiczny dotyczą przede wszystkim obrotu akcjami o dużej płynności – stąd giełdy dotknięte tymi działaniami starają się rozwijać obrót derywatami, w zakresie zaś rynku papierów udziałowych szerzej otwierać się na papiery małych i średnich przedsiębiorców. Utrata części rynku dotyczy bowiem przede wszystkim papierów udziałowych o dużej płynności emitowanych przez największe korporacje.