Otwarcie notowań na warszawskiej giełdzie było samo w sobie potwierdzeniem przypuszczeń co do tego, jak przebiegać będzie dzisiejsza sesja. To miał być dzień wyczekiwania na godzinę 14:30, o której w planie była publikacja raportu o stanie amerykańskiego rynku pracy w czerwcu. To dane w ostatnim czasie szczególnie ważne. Nie dlatego, że uczestnicy rynków pochylają się nad niedolą amerykańskich pracowników. Powód jest bardziej egocentryczny. Raport o rynku pracy ma być wskazówką możliwych ruchów amerykańskiej Rezerwy Federalnej, a te ruchy mają już bezpośrednie przełożenie na zmiany wycen na rynkach, a więc i wartości posiadanego przez uczestników tych rynków kapitału.

 

Krótko po rozpoczęciu notowań osłabła wycena KGHM. Szybko skala przeceny osiągnęła 1,6 proc. Ta spółka jest jednocześnie liderem aktywności graczy. Osłabienie, a nie wzrost, wyceny kombinatu miedziowego było jedną z przyczyn, które sprawiły, że przedpołudniowy wzrost cen większości spółek nie zaowocował nowym szczytem trendu wzrostowego na WIG20. Indeks zbudowany na bazie zmian cen 20 najważniejszych spółek GPW zwyżkę zatrzymał kilka punktów pod wczorajszym maksimum. Poza wspomnianym KGHM aktywność graczy jest niska. Co do tej spółki, to tu mają miejsce przetasowania w związku ze zbliżającym się momentem przydziału dywidendy. W przyszłym tygodniu będzie ostatnia szansa, by zakupić akcje, które mają prawo do dywidendy wynoszącej prawie 30 zł na akcję.

 

Zmiany cen na rynkach nie są duże, gdyż cały świat oczekuje na to, co pokażą dane w USA. Wczorajszy raport ADP daje nadzieję na to, że dzisiejsza publikacja nie będzie taka słaba, jak obawiano się jeszcze kilka dni temu. Także subindeksy budujące wskaźniki ISM nie dają podstaw do dużych obaw. Z tego wynikałoby, że publikacja sprzed miesiąca, gdy raport okazał się wyjątkowo słaby, była tylko wypadkiem przy pracy. Znaczenie rynku pracy w USA jest duże, gdyż stabilizacja na nim jest jednym z celów polityki pieniężnej, a ewentualne pogorszenie się w tej sferze byłoby argumentem dla uruchomienia kolejnego programy skupu obligacji.