Efektem tych wszystkich zmian jest to, że nic praktycznie się nie zmienia. Nadal można utyskiwać na to, że wczoraj TPS zrobiła taką niemiłą niespodziankę, ale fakty są takie, że nadal przebywamy w zakresie ponad miesięcznej konsolidacji i nadal to strona podażowa ma większe szanse na skuteczną akcję. Ceny są bliżej dolnego ograniczenia konsolidacji, a do tego dziś popyt się nie popisał. To oczywiście nie jest nic przesądzającego, ale jest wskazówką, którą warto pamiętać.