Dla większości amerykańskich koncernów wydobywczych koszty produkcji surowca znajdują się w okolicach 4-5 USD za tysiąc stóp sześciennych (112-140 USD za 1000 m3). Stąd też na rynku widoczny jest trend rezygnowania z dalszych wierceń, na rzecz poszukiwania i wydobywania ropy, gdzie marże są dużo wyższe. Wiele przedsiębiorstw mających dużą ekspozycję na ceny gazu w ostatnich miesiącach musiało wręcz sprzedać część aktywów by uniknąć zachwiania płynności i utrzymać rating inwestycyjny. Według Amerykańskiego Departamentu Energii wydobycie gazu w tym roku powinno wzrosnąć o jedynie 0,7% r/r, najmniej od 2005 r.

Niskie ceny sprzyjają oczywiście popytowi, którego wzrost powinien znacznie przyspieszyć w ciągu dwóch najbliższych lat. Do użytku oddanych zostanie wiele elektrowni, zakładów petrochemicznych i nawozowych, wykorzystujących duże ilości gazu. Co więcej od 2015 r. powinien pojawić się istotny dla rynku popytu z zagranicy, dzięki oddaniu pierwszego terminalu do eksportu gazu skroplonego.

Biorąc pod uwagę ogromne różnice w cenach gazu na świecie (patrz: drugi wykres), pole do wzrostu eksportu w przyszłości jest bardzo duże. Jednakże otwartą kwestią pozostaje postawa rządu Stanów Zjednoczonych, który wydając pozwolenia na eksport węglowodorów, w wyniku działania lobby dużych koncernów chemicznych, może opóźniać ten proces. Politycy w USA będący zaś pod wrażeniem wpływu taniego surowca na rozwój gospodarczy w ostatnich latach w wielu regionach mogą przynajmniej częściowo przystać na żądania dużych konsumentów gazu.

Wnioski

Szanse na dalsze wzrosty cen gazu w USA w tym roku pozostają duże, głównie pod wpływem stopniowo zmieniających się fundamentów, które będą z pewnością prowadziły do dalszego spadku zapasów, do póki ceny nie wzrosną powyżej kosztów dla większości amerykańskich przedsiębiorstw.

Dział Analiz XTB