Chociaż amerykańskie „government shutdown" sprzyja wzrostom cen złota ze względu na pojawiającą się przy tej okazji niepewność rynkową, to jednak inwestorzy wierzą w szybkie rozwiązanie rządowego impasu w USA.

Tymczasem sytuacja fundamentalna sprzyja zniżce notowań złota. Popyt na ten kruszec w formie fizycznej pozostaje słaby, co potwierdzają dane napływające z mennic.

Amerykańska U.S. Mint podała, że we wrześniu zanotowała sprzedaż złotych monet typu American Eagle na poziomie 13 tysięcy uncji. Jest to aż o 81 proc. mniej niż we wrześniu 2012 r., kiedy to sprzedano 68,5 tysięcy uncji tych monet. Jest to również fatalny wynik w porównaniu ze średnią z ośmiu pierwszych miesięcy tego roku, wynoszącą niemal 90 tysięcy uncji.

Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że sprzedaż złotych monet American Eagle była o kilkanaście procent większa niż w sierpniu, kiedy to wyniosła jedynie 11,5 tysiąca uncji. Sierpniowy wynik był bowiem najgorszy od sześciu lat.

Nadzieją na ożywienie popytu na rynku złota w formie fizycznej są teraz Indie, które właśnie weszły w okres świąteczno-weselny. Na ogół to właśnie ten kraj odpowiada za sezonowy wzrost zakupów kruszcu w ostatnim kwartale każdego roku.