Spadkowi notowań indeksu CRB sprzyjały przeceny na rynkach surowców energetycznych, a także części towarów rolnych. Z kolei na wyraźnym plusie wczorajszą sesję zakończyły notowania metali oraz niektórych towarów rolnych, w tym soi, kakao i cukru.
Silne wzrosty cen metali szlachetnych
Z pewnością najwięcej uwagi na rynkach surowcowych wczoraj przyciągnęła sytuacja na wykresach metali szlachetnych. Cena złota wczoraj wzrosła o niecałe 2%, natomiast notowania srebra poszybowały w górę o 4,6%. Wyraźne zwyżki były widoczne także na wykresach platyny i palladu.
Co wywołało tak żywiołowe wzrosty cen złota w poniedziałek? Z pewnością nie było to związane z sytuacją fundamentalną na rynku złota – popyt na złote sztabki i monety nieustannie jest niewielki. Obecnie jednak największe znaczenie dla kształtowania się cen złota mają oczekiwania dotyczące wartości amerykańskiego dolara. Te zaś są powiązane z planami Rezerwy Federalnej.
W środę pojawi się komunikat po posiedzeniu FOMC, który może rzucić więcej światła na prawdopodobny termin podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obecnie zaczyna dominować pogląd, że Fed nie zdecyduje się na ten krok już w czerwcu, zwłaszcza po niedawnych relatywnie słabych danych makro z amerykańskiej gospodarki. Taka opinia z pewnością towarzyszyła inwestorom na rynku złota – spora część wczorajszego ruchu wzrostowego wynikała właśnie z zamykania krótkich pozycji na rynku złota, czyli tzw. short covering. Przesunięcie podwyżki stóp na późniejszy termin sprzyja bowiem spadkowi wartości dolara, a tym samym, wzrostowi cen złota.