Wczoraj cena złota spadła o 1,2%. W dużej mierze przyczyną tego ruchu były informacje napływające z Grecji – tamtejszy rząd przedstawił bowiem swoje nowe propozycje oszczędności, co zwiększyło szanse na porozumienie z wierzycielami i oddaliło widmo Grexitu.
Co ciekawe, informacja ta wcale nie doprowadziła do wyraźnego wzrostu wartości euro – kurs EUR/USD wczoraj zniżkował, co z kolei wywierało presję na spadek cen złota. Warto pamiętać, że złoto ma opinię „bezpiecznej przystani", a więc inwestycji dobrej podczas niespokojnych czasów na rynkach finansowych – a więc zwiększony optymizm wokół Grecji zmniejszał zainteresowanie złotem.
Dzisiaj rano notowania złota oscylują w okolicach wczorajszego zamknięcia. Na uwagę zasługuje fakt, że cena tego kruszcu wyraźnie oddaliła się od poziomu 1200 USD za uncję, co pokazało siłę strony podażowej i zwiększyło szanse na dalsze spadki.
Cena kakao utrzymuje się na wysokim poziomie na skutek obaw o plony na Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Jeszcze niedawno głównym czynnikiem pchającym w górę ceny kakao były rozczarowujące dane dotyczące produkcji tego surowca w Ghanie. Obecnie jednak uwagę inwestorów znów przyciąga sytuacja na Wybrzeżu Kości Słoniowej – a więc w kraju będącym największym na świecie producentem kakao. Wszystko za sprawą ulewnych deszczy, które trwają tam już od trzech tygodni z rzędu.
Jak podała wczoraj agencja Reuters, farmerzy z Wybrzeża Kości Słoniowej potwierdzają, że ulewy mogą mieć niekorzystny wpływ na wielkość produkcji kakao. Podtopienia na plantacjach oraz duża wilgotność powietrza uniemożliwiają suszenie ziaren, a także doprowadzają do gnicia strąków kakao na drzewach. Jeśli ulewy nie ustaną w tym tygodniu, to straty będą jeszcze większe, co prawdopodobnie doprowadziłoby do dalszych wzrostów cen kakao.