Fed zepsuł nastroje

W zeszłym tygodniu indeksy szerokiego rynku surowców dostarczyły nam mylących odczytów. S&P GS Commodity Index wzrósł o 1,8 proc., ThomReuters CRB o 1 proc. Tymczasem ropa naftowa była jedynym z ważniejszych towarów poza rolnymi, które drożały.

Publikacja: 03.11.2015 05:00

Grzegorz Zatryb, główny strateg, Skarbiec TFI

Grzegorz Zatryb, główny strateg, Skarbiec TFI

Foto: Archiwum

Zwyżka była na tyle silna, że wystarczyła, by „oszukać" indeksy. Cena baryłki ropy Brent wzrosła o 3,4 proc., do 47,6 USD. Jeszcze bardziej rosła cena WTI. Rynek wspierały oczekiwania co do poprawy bilansu popytu i podaży, która powoli zaczyna być widoczna i która może otrzymać wsparcie po zbliżającym się spotkaniu w Wiedniu. Obecnie coraz częściej można spotkać prognozy wzrostu ceny ropy Brent na koniec przyszłego roku. Takie są oczekiwania m.in. banku Barclays i Gary'ego Rossa z PIRA Energy Group, który trafnie przewidział załamanie cen z II połowy 2014 r.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Komentarze
To nie koniec wojny handlowej
Komentarze
Biotechnologie w dołku
Komentarze
Z popytem nie było problemu
Komentarze
Cła czy globalizacja?
Komentarze
Na co czeka RPP?
Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty