W ostatnich dniach ponownie wzrosły napięcia na linii USA-Chiny, co osłabiło skłonność inwestorów do kupowania akcji. Wszyscy bowiem mają świadomość jak gwałtowne decyzje potrafi podejmować amerykański prezydent w sytuacji, gdy negocjacje nie idą po jego myśli i chce wywrzeć presję na swoich partnerach handlowych. Przeciągają się zarówno negocjacje z Chinami, jak i Europą, a to praktycznie w każdym momencie może wywołać nerwowość. Biały Dom dąży obecnie do spotkania Trumpa z chińskim prezydentem Xi, aby nadać lepszy ton rozmowom. Z historycznego punktu widzenia takie spotkania zawsze miały koncyliacyjny charakter i płynął z nich dobry przekaz dla rynków.
Dziś kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy się cofają, podobnie sytuacja wygląda w Europie, gdzie niemiecki Dax pozostaje poniżej poziomu 24000 pkt.
Na rynku walutowym dolar pozostaje w defensywie. Dziś jednak próbuje odbić na wartości i kurs EURUSD pozostaje powyżej 1.14. Indeks ISM dla amerykańskiego sektora przemysłowego wypadł wczoraj słabiej od prognoz i wyniósł 48.5 pkt. wobec 48.7 pkt. przed miesiącem i oczekiwanego wzrostu do 49.4 pkt. Dla notowań wspólnej waluty ważny będzie wydźwięk czwartkowego posiedzenia EBC, na którym oczekiwana jest kolejna obniżka stóp. W piątek natomiast najważniejsze dane tygodnia pod postacią raportu NFP.
Złoty w parze z euro traci od początku tygodnia. Przez słabość amerykańskiej waluty zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja na parze USDPLN. Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które po obniżce stóp w minionym miesiącu nie powinno wiele zmienić. Uwzględniając jednak spadkową trajektorię inflacji, kolejne cięcia wydają się być kwestią czasu.
US500.f; D1