Superwicepremier nadzieją GPW?

Jeśli nie wystarczy środków na obietnice wyborcze, to nie miejmy złudzeń – rządzący sięgną po OFE, czym załamią GPW na długie lata.

Publikacja: 20.11.2015 05:00

Piotr Kuczyński, główny analityk, DI Xelion

Piotr Kuczyński, główny analityk, DI Xelion

Foto: Archiwum

Po wyborach parlamentarnych, wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość, rynki finansowe były z początku bardzo spokojne. Nie było widać większych zmian na rynku walutowym i na GPW. Wygrana PiS była już zdyskontowana, więc brak reakcji rynków nie dziwił. WIG20 nadal spadał.

Generalnie trzeba powiedzieć, że IV kwartał rozpoczął się na giełdach zagranicznych (szczególnie na Wall Street) bardzo mocnym akcentem. Był moment, w którym indeks S&P 500 miał już do rekordu wszech czasów niecały procent. Najwyraźniej po bardzo słabym III kwartale zarządzający funduszami postanowili w IV kwartale zarobić na roczną premię.

Taki układ powinien (teoretycznie) pomagać również GPW, na której w październiku WIG20 praktycznie się nie zmienił. Giełda kraju, w którym fundusze unijne zagwarantują w przyszłym roku solidny wzrost gospodarczy, powinna szczególnie mocno zyskiwać. Blokada polityczna ciągle hamowała jednak zapędy byków, a inwestorzy zagraniczni, którzy są główną siłą napędzającą zwyżki indeksów, nie wejdą na nasz rynek do chwili usunięcia wątpliwości odnośnie do decyzji nowego rządu i Sejmu.

Pierwsza reakcja rynku akcji na przedstawienie gospodarczego składu rządu była pozytywna. Zaprezentowanie składu rządu zbiegło się z szybkim powrotem WIG20 z jednoprocentowego spadku do poziomu neutralnego. Zakładam, że nie była to przypadkowa koincydencja. Najpewniej była to reakcja na nazwisko Mateusza Morawieckiego, byłego prezesa BZ WBK, wicepremiera i ministra rozwoju, czyli najpotężniejszej postaci z punktu widzenia rynków finansowych. Gorzej było na rynku walutowym (reakcja mało dostrzegalna) i słabo na rynku długu (rentowność obligacji wzrosła).

Jak rozumiem, rola Ministerstwa Finansów (Paweł Szałamacha) będzie dużo mniejsza niż w poprzednich rządach, kiedy to bardzo często minister finansów był wicepremierem. Akcje banków jednak po przedstawieniu składu rządu nadal traciły, bo nowy minister finansów w ostatnich wywiadach dał się poznać jako zwolennik ostrego kursu w stosunku do sektora bankowego. Zobaczymy jednak, jaka będzie praktyka działania.

Można przytoczyć słowa nowego ministra finansów na temat konkretnych pomysłów. Szałamacha opowiada się za podatkiem bankowym od aktywów, a nie za podatkiem od transakcji (plus dla GPW, minus dla banków). W tej sprawie „Parkiet" przytaczał słowa ministra „Zostawimy to w takiej sytuacji, jak to jest w obecnym systemie prawnym, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego". To spory plus dla GPW. Oczywiście przy założeniu, że pieniędzy wystarczy na realizację wyborczych obietnic PiS. Jeśli nie wystarczy, to nie miejmy złudzeń – rządzący sięgną po OFE, czym załamią GPW na długie lata.

Wróćmy jeszcze na chwilę do obsady najważniejszego (z mojego punktu widzenia) stanowiska rządowego. Nadzieje pokładane w Mateuszu Morawieckim są olbrzymie. Bezdyskusyjnym faktem jest, że Morawiecki jest państwowcem. Wykształcenie i doświadczenie wicepremiera jest imponujące. Ma więc wszystkie atuty w rękach oprócz jednego – nie ma mocnego wsparcia politycznego rządzącej partii. Sprawdzimy przy pierwszym konflikcie starej gwardii z Morawieckim, kto będzie rzeczywistym samcem alfa w tym rządzie.

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że cele nowego wicepremiera są słuszne. Ja sam od wielu lat piszę i mówię o tym, że jeśli polska gospodarka nie przełamie fatum gospodarek, które ugrzęzły w pułapce średniego rozwoju, to po 2020 r. (może po 2022 – dwa lata na rozliczenie), kiedy skończą się środki unijne, koniunktura gospodarcza gwałtownie się załamie.

Z dostępnych w mediach wypowiedziach Morawieckiego wynika, że zdaje on sobie z tego sprawę i chce zrobić wszystko co możliwe, żeby przestawić polską gospodarkę na nowe, innowacyjne tory.

Mając na uwadze przyszłość rodziców mojego wnuka, trzymam kciuki, żeby się udało. Nie uwierzę jednak, że będziemy na właściwej drodze wiodącej do tego celu, dopóki nie zobaczę polskiego odpowiednika amerykańskiej DARPA.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?