Ta długoterminowa negatywna tendencja jest kontynuowana także w tym roku: mimo że pierwsza połowa 2015 r. odznaczyła się wzrostem cen bawełny, to był one niewielki w porównaniu z wcześniejszymi spadkami. Ponadto w drugiej połowie br. widać zwiększoną presję na spadek cen bawełny.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wzrost cen bawełny nie nastąpi prędko. Pesymistyczne oczekiwania inwestorów na rynku bawełny wynikają z dużych zapasów tego surowca na świecie. Ogromne ilości bawełny posiadają Chiny, które przez lata kupowały ten surowiec, by zwiększyć swoje rezerwy. Jednak w minionym roku dotarły one do poziomów, które władze Chin uznały za zdecydowanie za duże – dlatego Państwo Środka zaczęło wyprzedawać swoje rezerwy na rynku. Ta polityka miała ogromne przełożenie na ceny bawełny w minionym roku, teraz zaś jest ona najważniejszą przyczyną utrzymywania się cen tego surowca na niskim poziomie.
Jej konsekwencje widać zresztą obecnie na rynku bawełny na całym świecie. W Chinach wyraźnie spadł import bawełny, a areał jej upraw zmniejszył się do poziomów widzianych ostatnio w połowie XX wieku. Chińska polityka dotycząca rezerw bawełny odbiła się echem także w Stanach Zjednoczonych. Tamtejszy areał upraw tej rośliny w ostatnich latach wyraźnie się kurczył. W tym roku amerykańscy farmerzy zasiali bawełną najmniejszy obszar od 1983 r.