Stabilizacji notowań sprzyjał brak zmian w wycenach długu obserwowany na rynkach bazowych. Uwaga inwestorów właściwie cały dzień skupiona była na wypatrywaniu wyników jedynej zaplanowanej przez NBP na czerwiec aukcji odkupu obligacji. Bank centralny zdecydował się tym razem zaoferować transakcje aż na dziewięciu seriach obligacji, a maksymalną kwotę operacji ustalił na 10 mld zł. To dokładnie tyle, ile postanowił skupić na dwóch majowych przetargach. Wśród papierów wystawionych do odkupu znalazły się zarówno obligacje skarbowe, jak i te emitowane przez BGK na rzecz Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. Ogłoszone tuż przed godz. 15 rozstrzygnięcie przetargu nie zmieniło istotnie obrazu rynku. Rentowności pozostały stabilne, mimo że bank centralny zawarł transakcje na obligacjach o nominale niewiele wyższym niż 2 mld zł, a zatem zaakceptował średnio około 35 proc. ze zgłoszonych ofert. Najwięcej pozostawionej na rachunkach inwestorów podaży dotyczyło obligacji serii PS1026, ale tutaj też popołudniowe wyceny nie różniły się znacznie od tych porannych. Przed godz. 16 obligacje serii OK0423 wyceniano na poziomie 0,28 proc., papier DS0726 oferował 1,20 proc., a DS1030 1,74 proc. W przypadku tego pierwszego to aż 15 punktów bazowych mniej niż tydzień temu. W efekcie wyraźnego poszukiwania rentowności bieżąca premia oferowana tutaj w odniesieniu do aktualnej rentowności bonów pieniężnych to już tylko 18 punktów bazowych. ¶