Wojna handlowa między USA a Chinami rozkręci się na dobre czy ma szansę rozejść się po kościach? Będzie porozumienie i najwyżej skończy się na symbolicznych cłach? Na razie jest czasowe zawieszenie ceł nałożonych na Meksyk i Kanadę…
Trump jest tak nieprzewidywalny, że zawsze trzeba zostawiać margines szans na to, że wydarzą się rzeczy kompletnie nieoczekiwane albo że w którejś z bardzo groźnych deklaracji zdecyduje się pójść za daleko. Na razie jego technika negocjacyjna przypomina tę z przedszkola mojego syna, czyli zrób to, co chcę, albo cię kopnę. Wolta, która została wykonana w poniedziałek, jeżeli chodzi o cła nałożone na Meksyk i Kanadę (w mojej opinii została wywołana przez silny nacisk branży motoryzacyjnej i energetycznej, które byłyby najbardziej poszkodowane), pokazuje, że możemy mieć do czynienia z teatrem politycznym. Elektorat, który wybrał Trumpa na prezydenta, oczekuje, że zostaną ogłoszone sukcesy i że wszystkim państwom świata zostanie pokazane ich miejsce.
Ustępstwa ze strony Kanady i Meksyku są całkowicie symboliczne, nie spowodują żadnych efektów, jeżeli chodzi o problem fentanylu, nie zwiększą dobrobytu amerykańskich obywateli. Wojna handlowa w jakiejś formie, głównie symbolicznej, z Chinami, z Unią Europejską będzie. Długotrwałym efektem będzie pogorszenie stosunków Stanów Zjednoczonych z resztą świata, w szczególności z sojusznikami, a nie z Chinami, które są naturalnym przeciwnikiem.
Czytaj więcej
Amerykański prezydent Donald Trump zaskoczył inwestorów, dokonując szybszych i większych podwyżek...
Taka „symboliczna” wojna handlowa nie będzie miała znaczącego wpływu na gospodarkę i wyniki spółek?
Kanada i Meksyk są głównymi partnerami USA i są partnerami bardziej kluczowymi, dlatego że importują do siebie znacznie więcej towarów amerykańskich. To jest zupełnie inna relacja handlowa niż z Chinami. Analitycy próbowali wycenić, co by było, gdyby Trump wprowadził to, co zapowiedział w weekend. Jeżeli cła utrzymywałyby się na przykład przez rok, byłby ubytek rzędu 0,4–0,5 proc. w dynamice PKB i potencjalnie wzrost inflacji. Nie wierzę, że cła w zaproponowanej wysokości mogłyby być utrzymane. Nawet przez kilka miesięcy, efekty zaczęłyby być widoczne, poparcie dla Trumpa zaczęłoby spadać.