Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynek w ubiegłym roku okazał się nieprzewidywalny. Przyczyn było wiele. Główne to: kolejne warianty koronawirusa, szybko zwiększająca się inflacja, zaostrzenie polityki monetarnej w celu złagodzenia wzrostu cen, niestabilna sytuacja polityczna, a w drugiej połowie 2021 r. wyhamowanie dynamiki chińskiego PKB. W tym roku nadal trzeba się spodziewać dużej zmienności, co wcale nie znaczy, że nie będzie można zarobić.
Bo na ubiegłoroczne wyniki, osiągnięte przecież na nieprzewidywalnym rynku, inwestorzy nie mogą narzekać. WIG wzrósł w 2021 r. o około 21,5 proc., WIG20 – o ponad 14 proc., a mWIG40 – powyżej 33 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ankieta przeprowadzona wśród 40 analityków i traderów dała medianę prognoz na poziomie 3220 USD za uncję złota na ten rok, w porównaniu z 3065 USD przewidywanymi w ankiecie sprzed trzech miesięcy. Prognoza na 2026 rok wzrosła z 3000 do 3400 USD.
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.