Antykwariuszy niepokoją wyniki ostatnich aukcji pierwszego półrocza. Sporo obrazów spada z licytacji, inne sprzedawane są poniżej dolnej granicy wyceny szacunkowej. Antykwariusze coraz częściej plotkują, że nadchodzi załamanie rynku.
Uważam, że na razie nie ma uzasadnionych powodów do obaw. Nie jest źle! Jak jest naprawdę będziemy mogli powiedzieć, kiedy portal Artinfo.pl opublikuje swój doroczny raport o aukcjach na rynku sztuki. Wtedy będziemy mogli porównać wyniki zakończonego półrocza z analogicznym okresem w ubiegłym roku.
Jadwiga Tetmajer-Naimska namalowała dwór w Bronowicach
Antykwariusze przejmują się tym, że 26 czerwca na ostatnich dwóch aukcjach Agra-Art spadły obrazy np. Ślewińskiego, Witkacego, Terlikowskiego, Erba. To prawda, ale np. obraz Władysława Ślewińskiego jest słabiutki w skali wybitnego dorobku malarza. Spadły dwa obrazy Witkacego, ale sprzedał się trzeci, znakomity obraz artysty.
Na aukcji sztuki współczesnej 26 czerwca Agra-Art nie sprzedała obrazów, np. Nowosielskiego, Dobkowskiego, Pągowskiej, Dominika, Markowskiego, Tarasewicza (www.agraart.pl). Czy to jest wystarczający powód do obaw, do plotek i prognozowania załamania na rynku? Nie!