Tym samym ma on teraz nieco ponad 10 proc. kapitału Beef-Sanu. Wcześniej dysponował jedynie 50 walorami.
PBS poinformował również, że zamierza zwiększać zaangażowanie w Beef-Sanie. W ciągu roku chce ogłosić wezwanie do sprzedaży akcji, tak aby osiągnąć 66 proc. kapitału. Dotychczas jedynym akcjonariuszem, który przekraczał próg 5 proc. na WZA w spółce, był Lucjan Pilśniak. Kontroluje on ponad 53 procent kapitału. To zatem od niego zależy, czy PBS-owi uda się przejąć mięsną spółkę. Z prywatnym inwestorem nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Można przypuszczać, że Podkarpacki Bank Spółdzielczy dobrze zna giełdową firmę. Od dłuższego czasu kredytuje przedsiębiorstwa z jej grupy kapitałowej. Jak niedawno pisaliśmy, PBS zgodził się na restrukturyzację zadłużenia Zakładów Mięsnych Mysłowice Mysław oraz spółki AJPI (kilka miesięcy temu złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości).
W trakcie ostatnich dni walory Beef-Sanu mocno drożały. W ciągu tygodnia ich kurs wzrósł o ponad 30 proc. W piątek na zamknięciu sesji akcje wyceniano na 32 grosze, po zwyżce notowań o 10,3 proc.Podkarpacki Bank Spółdzielczy ma siedzibę w Sanoku, podobnie jak Beef-San. Na koniec I kwartału zatrudniał 540 osób.