Grupa handlująca odzieżą w sklepach pod markami Top Secret, Troll i Textilmarket ma zacząć zarabiać już w tym roku. Zarząd łódzkiej firmy prognozuje, że 2010 r. zakończy się zyskiem w wysokości 5,8 mln zł, przy 333,7 mln zł przychodów.
– Zakładamy, że w 2010 r. popyt będzie na podobnym poziomie jak rok temu. Dzięki wprowadzonym oszczędnościom i wyższej marży przekroczymy jednak próg rentowności. W kolejnych latach będziemy zarabiać coraz więcej – zapewnia Piotr Kulawiński, prezes Redanu.
[srodtytul]Analitycy mają wątpliwości[/srodtytul]
W 2011 r. zarząd Redanu zakłada uzyskanie: 19,6 mln zł zysku netto i 469,4 mln zł obrotów. W 2012 r. ma to być odpowiednio: 37,4 mln zł i 641,7 mln zł. Po dziewięciu miesiącach 2009 r. przedsiębiorstwo było 20 mln zł na minusie, przy 208,3 mln zł skonsolidowanych przychodów. Ostatni kwartał minionego roku, zdaniem zarządu Redanu, był dochodowy. Nie są podawane jednak żadne szacunki za ten okres.
– Założenia zarządu są bardzo ambitne i nie lada sztuką będzie uzyskać jednocześnie wysoką dynamikę wzrostu oraz znaczącą poprawę rentowności – uważa Michał Potyra z UniCredit CAIB. Podobnego zdania jest Marcin Materna z DM Millennium. Wątpliwości mają z pewnością też inwestorzy. Wprawdzie na początku wczorajszej sesji, już po publikacji prognoz, kurs akcji Redanu wzrósł o 8,5 proc. Na jej koniec rynek wyceniał jednak papiery spółki już tylko na 2,74 zł (+ 0,7 proc.), przy niewielkich obrotach.