Zdaniem Przemysława Borgosza, nowo powołanego prezesa producenta namiotów wojskowych (dotychczas pełnił obowiązki szefa spółki, jako oddelegowany członek nadzoru), analiza danych nie powinna zająć więcej niż miesiąc. – Wówczas z dużym prawdopodobieństwem będziemy już wiedzieli, jakie są szanse na zawarcie transakcji i na jakich warunkach – mówi Borgosz.
Kolejnym etapem będzie przeprowadzenie pełnego badania due diligence, a później zwołanie NWZA w celu uzyskania zgody akcjonariuszy na transakcję. Zdaniem Borgosza do przejęcia Mirandy mogłoby dojść pod koniec tego roku. Lubawa ma wyemitować akcje, którymi zapłaci za majątek Mirandy. W efekcie wiodącym akcjonariuszem Lubawy zostałby Stanisław Litwin, który teraz kontroluje 5,3 proc. kapitału.
Borgosz podkreśla, że jego wybór na prezesa spółki jest jedynie tymczasowy. Wciąż celem jest znalezienie nowej osoby, która pokieruje przedsiębiorstwem. – Wrócę wtedy do rady nadzorczej – zapewnia prezes.