[b]Oczekiwał pan, że w tym roku sprzedaż nie powinna być gorsza niż w minionym. Tymczasem po pierwszych trzech miesiącach obroty grupy są niższe o 10 proc., a uwzględniając rozwój sieci handlowej, sprzedaż w poszczególnych sklepach jest z pewnością jeszcze gorsza. Dlaczego?[/b]
Faktycznie sprzedaż w tym okresie jest niższa niż w ubiegłym roku. Moje oczekiwania dotyczą jednak całego roku i wciąż uważam, że jest szansa na zwiększenie sprzedaży. Dzisiejsze dane są słabe w mojej opinii głównie z powodu kontynuacji trendu zmniejszenia popytu konsumpcyjnego w naszej branży. W znacząco mniejszym stopniu, ale także nie bez wpływu na relacje sprzedaży w stosunku do zeszłego roku, działa fakt, iż w I kwartale ubiegłego roku sprzedaż była relatywnie wysoka. Osłabienie nie było jeszcze tak widoczne, w styczniu mieliśmy wysoką wyprzedaż spowodowaną faktem posiadania dużych zapasów, co dodatkowo zwiększało popyt. W styczniu tego roku wskutek dokonania bardzo ostrożnych zakupów nie było konieczności podejmowania tego rodzaju akcji.
[b]Czy słabsza sprzedaż występuje we wszystkich markach, czy jedne brandy wypadają korzystniej na tle innych? Jak klienci przyjmują wiosenną kolekcję?[/b]
Oczywiście, nigdy nie jest idealnie tak samo w każdym brandzie i trzeba patrzeć na wiele elementów i porównywać, sprowadzając do jednego mianownika kilka danych, ale generalnie widać zmniejszenie popytu występujące w każdej marce. Czy kolekcja jest odbierana dobrze - jak odpowiedzieć na to pytanie, gdy jest ogólnie gorzej?
[b]Jak wygląda sprzedaż od początku kwietnia? Czy widać poprawę? [/b]