– Mimo ograniczeń w handlu w kwietniu i maju związanych zarówno z tragedią pod Smoleńskiem, jak i powodzią w naszym kraju, jesteśmy zadowoleni z wyników sprzedaży w tym okresie. Dla przykładu: obroty w placówkach porównywalnych (działających ponad rok – red.) wzrosły średnio o około 15 proc. – mówi Dariusz Plesiak, prezes Prima Mody. Dodaje, że pierwsze dni czerwca są pod tym względem również satysfakcjonujące.

Szef handlowej spółki podkreśla, że efekty zaczyna przynosić przeprowadzona w zeszłym roku restrukturyzacja. Widoczne były one już w I kwartale tego roku, kiedy Prima Moda miała 784 tys. zł straty netto. To znacznie lepszy wyniki niż uzyskany rok wcześniej (2,9 mln zł na minusie).

Poprawiają się też obroty firmy. W pierwszych trzech miesiącach tego roku wzrosły prawie o 92 proc., do 11,1 mln zł. Systematycznie rozwijana jest sieć handlowa (teraz jest 38 punktów). W ten weekend zostanie otwarty nowy sklep w galerii Katowice Silesia. – Przejmujemy salon po innej firmie obuwniczej, dlatego wysoka sprzedaż powinna być widoczna już od pierwszego dnia jego funkcjonowania. Taka formuła otwarć może okazać się w obecnym okresie dużo korzystniejsza dla spółki. Zgodnie z planem zrobiliśmy też na początku miesiąca lifting salonu w Lublinie, optymalizując jego powierzchnię sprzedażową – podkreśla Plesiak.

Po ostatnich latach, kiedy Prima Moda była na minusie, celem na ten rok jest uzyskanie dodatniego wyniku finansowego. Zarząd go nie precyzuje. Prognozuje tylko tegoroczne obroty na poziomie ponad 53 mln zł (43,3 mln zł w 2009 r.).