Walory zaczęły drożeć po ZWZA, które odbyło się 23 czerwca i na którym podjęto uchwałę o wypłacie sowitej dywidendy. Jednak 1,1 zł na akcję nie usprawiedliwia tak wysokiej zwyżki tym bardziej, że większość pieniędzy trafi do prezes Anny Sobkowiak, która kontroluje ponad 80 proc. kapitału firmy.

Poprzedni prezes przedsiębiorstwa, Dariusz Nikołajuk zapowiadał też podpisanie umowy na dystrybucję produktów spółki (tekstylne wyroby medyczne) w Rosji, ale przychody z tego tytułu nie maja być na początku duże: minimalnie zakładano 450 tys. euro (około 1,7 mln zł) w ciągu dwóch lat.

Założenia zarządu Pani Teresy na ten rok mówiły o osiągnięciu niemal 20 mln zł przychodów wobec 15,3 mln zł w roku ubiegłym. Pod warunkiem, że uda się rozpocząć dystrybucję w Rosji.