Adam Brodowski wszedł wczoraj do rady nadzorczej Advadisu, jednego z największych w Polsce dystrybutorów napojów i alkoholi. O tym, że założyciel nieistniejącego już Browaru Brok-Strzelec, na bazie którego powstał Advadis, chce zainwestować w akcje tej spółki, „Parkiet” napisał jako pierwszy w ubiegłym tygodniu.

Członkiem rady, jak ustaliliśmy, został także Krzysztof Maciejec, główny akcjonariusz Advadisu (ma ok. 5 proc. głosów). Jak pisaliśmy, obaj inwestorzy chcą zmian w spółce. Uważają, że mimo sprzyjającej sytuacji w branży dystrybucyjnej Advadis przestał się rozwijać. Winą za to obarczają zarząd. – Zamierzam złożyć wniosek o odwołanie prezesa – zapowiedział wczoraj po WZA Brodowski. Jak ustalił „Parkiet”, rada nadzorcza w nowym składzie wieczorem odwołała Lubomira Serbina, który kierował spółką od jesieni 2009 r.

Nowym prezesem został Grzegorz Waśniewski, którego wskazał Brodowski. Był on prezesem Advadisu od listopada 2008 r. do października 2009 r. Do zarządu wszedł też Jarosław Pudo, obecny dyrektor finansowy spółki. Dotychczasowy członek zarządu Zbigniew Rakocy zrezygnował wczoraj z tej funkcji. Brodowski deklaruje, że w ciągu trzech miesięcy chce kupić akcje Advadisu dające mu ponad 5 proc. głosów. Jeżeli spółka będzie się rozwijać, m.in. poprzez przejęcia, to nie wyklucza zwiększenia swoich udziałów. – Do zaangażowania w Advadis zamierzam przekonać także instytucje finansowe – zapowiada były prezes Browaru Brok-Strzelec.

Na WZA Adam Brodowski reprezentował spółkę Santos Development, której jest prezesem. Firma ta kontroluje obecnie ok. 0,5 proc. głosów na WZA Advadisu.

Z naszych informacji wynika, że oprócz Brodowskiego i Maciejca wczoraj do rady nadzorczej wszedł też Roman Trębacz. Odwołana z niej została natomiast inna trójka: Marek Misiek, Tadeusz Rozpara oraz Mieczysław Piekarski. Przewodniczący rady Krzysztof Topolewski zrezygnował z funkcji.