Nabywca płacił za każdy papiery po 5 zł. Wartość transakcji wyniosła zatem 15,53 mln zł.

Nabywcą okazała się firma AnMar Development. Jej właścicielem, co nie powinno być żadnym zaskoczeniem dla inwestorów śledzących uważnie ostatnie wydarzenia w spółce, jest Cacek.

Inwestor musiał sprzedać akcje, żeby odzyskać prawo do wykonywania z nich głosu, które utracił, bo zapomniał ogłosić wezwanie, gdy przekroczył próg 33 proc. głosów w Sfinksie.