Chodzi o rozszerzenie oferty o kolejne produkty. – Cały czas bazujemy na owocach i warzywach. Ale nowe produkty będą wysoko przetworzone, bo na takie marża jest wyższa – tłumaczy Dariusz Mazur, prezes Atlanty.
Ostateczną decyzję w sprawie poszerzenia oferty podejmie do maja. Od niej uzależnia rozpoczęcie budowy nowego zakładu. Szacowany koszt inwestycji to 20 mln zł. – Moglibyśmy ją rozpocząć jeszcze w tym roku, a zakończyć w ciągu 18?miesięcy – mówi Mazur.
Prezes Atlanty nie ujawnia, o ile mają wzrosnąć obroty po rozszerzeniu oferty. Według szacunków, przychody spółki ze sprzedaży w 2010 roku wyniosły około 172 mln zł wobec 143 mln zł w 2009 roku.
Z sezonowością biznesu walczą też konkurenci – Bakalland i Helio. Dla wszystkich okresem żniw jest II kwartał. Po Wielkanocy następuje natomiast spadek popytu na bakalie na rzecz taniejących wtedy świeżych owoców.
By zwiększyć sprzedaż poza sezonem, Bakalland wprowadził dwie linie produktów tzw. impulsowych (w małych opakowaniach umieszczane przeważnie w strefie kas – przyp. red.) i zwiększył sprzedaż bakalii do bezpośredniej konsumpcji. W takim celu przejął też spółki: Bio Concept Gardenia, mającą sprzedaż wyższą latem, i Pifo Eko Strefa, której sprzedaż jest pozbawiona sezonowości.