Reklama
Rozwiń

Detaliści czekają na zimę

Jeśli do połowy grudnia nie będzie w naszym kraju zimowej pogody, tegoroczną prognozę mogą obniżyć Intersport i Gino Rossi. Wojas będzie ciut poniżej. Dobrze radzą sobie duże spółki handlowe, czyli LPP i NG2

Aktualizacja: 24.02.2017 01:59 Publikacja: 06.12.2011 04:53

Artur Mikołajko, prezes Intersportu, w drugiej połowie grudnia może zweryfikować prognozę finansową.

Artur Mikołajko, prezes Intersportu, w drugiej połowie grudnia może zweryfikować prognozę finansową. Fot. a. cynka

Foto: Archiwum

Zrealizowanie całorocznych planów teoretycznie cały czas jest możliwe, ale z każdym dniem ta szansa ucieka. Poczekamy do połowy grudnia, żeby ocenić perspektywy na ostatnie dwa tygodnie roku – mówi Artur Mikołajko, prezes Intersportu.

Jest wciąż za ciepło

Powodem są dodatnie temperatury, które sprawiają, że słabo sprzedają się artykuły zimowe. – W ubiegłym roku w drugiej połowie listopada oraz pierwszej połowie grudnia w Polsce mieliśmy pełną zimę – przypomina Mikołajko. Z niepokojem pogodę obserwuje również zarząd Gino Rossi, który z ewentualną weryfikacją planów także czeka jeszcze do połowy grudnia.

Pogoda to też zmartwienie Wojasa. – Sprzedaż w grudniu przez niesprzyjającą pogodę zaczęła się poniżej oczekiwań – mówi Sławomir Strycharz, dyrektor finansowy nowotarskiej spółki obuwniczej. Przyznaje, że jeśli do połowy grudnia nie zaczną się opady śniegu, wówczas spółka też prawdopodobnie zakończy rok nieco poniżej planów, choć, jak zapewnia, po listopadzie wyniki są zgodne z planem budżetowym. – Mówimy tu jednak o niewielkich odchyleniach, przez co zmieścimy się w dopuszczalnej tolerancji bez konieczności dokonywania korekty – podkreśla Strycharz.

Intersport w listopadzie zanotował spadek obrotów rok do roku o 14,7 proc., do 14,6 mln zł.

– Sprzedaż wyrobów z kolekcji całorocznej jest na tym samym poziomie jak przed rokiem. Klienci kupowali jednak mniej sezonowych artykułów. To pokazuje, że mniejsza sprzedaż nie jest skutkiem kryzysu, tylko wykańcza nas pogoda – mówi szef Intersportu.

Reklama
Reklama

Duże firmy mają się dobrze

– Małym spółkom idzie w tym roku gorzej niż dużym. Jest im zapewne trudniej przerzucać na klientów rosnące koszty wynikające z osłabienia naszej waluty czy też wynegocjować korzystniejsze warunki u dostawców – tłumaczy Adam Kaptur z DM Millennium.

Analityk podkreśla, że odzieżowe LPP miało bardzo dobrą sprzedaż w listopadzie (wzrost rok do roku o 30 proc.). – Grudzień też powinien być udany, jak i cały rok. Zapewne to efekt trafionych kolekcji i korzystnej polityki cenowej. Widać jednak, że w listopadzie poziom marży brutto wzrósł w mniejszym stopniu niż w poprzednich miesiącach. Możliwe, że zarząd zrezygnował z części marży, żeby wzmocnić sprzedaż – dodaje.

Grudzień to tradycyjnie najbardziej atrakcyjny miesiąc dla branży handlowej. – Sądzę, że podobnie jak w latach poprzednich tak będzie też w tym roku. Co prawda nie ma jeszcze śniegu i mrozu, ale jest na tyle chłodno, że odzież wierzchnia i zimowe dodatki cieszą się wystarczającym powodzeniem. Jestem dobrej myśli – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP.

Obuwnicze NG2 też miało udany listopad i można liczyć także na dobry grudzień w przypadku tej spółki, pod warunkiem że nadejdzie zima.

– Widzimy działania całego sektora mające na celu dostosowanie się do nadzwyczaj ciepłej, jak na tę porę roku, pogody i pogorszenia się nastrojów konsumenckich, dlatego również w naszych sklepach prowadzimy aktywne akcje prosprzedażowe – dodaje Bogusz Kruszyński, prezes Redanu.

 

Reklama
Reklama
Handel i konsumpcja
CCC: ostre cięcie założeń rocznych po wynikach kwartału
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Handel i konsumpcja
CCC stawia na sklepy stacjonarne. Pokazuje plany na 2026 rok
Handel i konsumpcja
Kłopoty, kłopoty Dino Polska
Handel i konsumpcja
Analitycy nadal wierzą w AB. Wycena idzie w górę
Handel i konsumpcja
Dino Polska zawodzi. Zysk niższy od oczekiwań
Handel i konsumpcja
Dobre wieści z Asbisu. Zapowiada świetną końcówkę roku
Reklama
Reklama