Choć Jan Kolański w tym roku zmienił nazwę swojej firmy z Jutrzenki na Colian, tłumacząc, że zamierza budować spożywczy holding, to w najbliższym czasie postawi na rozwijanie segmentu słodyczy. Celem jest czołowe miejsce na rynku wyrobów czekoladowych – głównie w kategoriach tabliczek i pralin –chce na nim osiągnąć odpowiednio 8 i 5 proc. udziału. – Nasze zainteresowanie tymi segmentami wynika z ich wielkości. Wartość tych rynków wynosi odpowiednio ok. 1,5 mld zł i 1,4?mld złotych – tłumaczy Tomasz Pacholczyk, dyrektor ds. rozwoju w Colianie. I dodaje: – Naszą ambicją w pierwszym etapie jest znaczne zwiększenie udziału w tych rynkach, a później, dzięki nowym technologiom i skutecznym inwestycjom marketingowym, chcemy zająć miejsce w pierwszej trójce rynku słodyczy.
Walka o rynek słodyczy
To oznacza, że spółka musi przegonić konkurentów, w tym takie koncerny, jak Mars, Nestle i Ferrero. W 2010 r. Jutrzenka miała bowiem 4,5-proc. udział w rynku słodyczy i zajmowała szóstą pozycję wśród producentów wyrobów markowych. Pacholczyk zastrzega, że spółka chce rosnąć nie tylko przez odbieranie udziałów rywalom, ale też dzięki rozwijaniu rynku. – Liczymy na dalszy wzrost rynku czekoladowego – mówi dyrektor rozwoju.
Eksperci oceniają, że Colian stawia sobie bardzo ambitne cele. Aby je zrealizować, musi zwiększyć swój rynkowy udział w słodyczach przynajmniej dwukrotnie. A ostatnio pozycja spółki spadała (patrz wykres). – Wejście do trójki trzech największych producentów słodyczy może się udać, ale w dalszym terminie i tylko wtedy, gdy spółka zainwestuje w rozbudowę mocy kilkaset milionów złotych – twierdzi Adam Kaptur, analityk z DM Millennium.
Inwestycje już są w toku
Colian intensywnie inwestuje już teraz. W tym i w przyszłym roku na linie produkcyjne spółka wyda 80 mln zł, przy czym najwięcej pieniędzy pójdzie właśnie w segment słodyczy (pozostałą część przeznaczy na rozbudowę mocy w segmencie napojów). To właśnie on dominuje w strukturze?przychodów grupy, przynosząc jej najwyższe marże ze sprzedaży. – W przyszłym roku zakończymy proces konsolidacji produkcji w Bydgoszczy, zwiększamy możliwości wytwórcze wyrobów czekoladowych i żelowych. To będą innowacyjne produkty, dzięki którym chcemy zwiększyć sprzedaż. Obecne możliwości nie pozwalały nam już na dalszy rozwój tego segmentu – tłumaczy Jan Kolański, prezes Coliana.
Pieniądze idą nie tylko na zwiększanie mocy produkcyjnych, ale też na wzmacnianie brandu Goplana, która ma się stać marką parasolową dla wszystkich czekoladowych wyrobów. Od końca października firma prowadzi w tym celu kampanię.