Były właściciel Liberty uwierzył w Bomi

„Parkiet” dowiedział się, kto stoi za Marterią, największym akcjonariuszem Bomi. To Wiesław Wiśniewski, który stworzył sieć sprzedaży telefonów, a potem sprzedał ją Polkomtelowi

Aktualizacja: 18.02.2017 07:13 Publikacja: 23.03.2012 06:32

Wiesław Wiśniewski

Wiesław Wiśniewski

Foto: Archiwum

Przez 20 lat budowałem detaliczną sieć sprzedaży w ramach Liberty Poland. W 2011 r. sprzedałem firmę inwestorowi strategicznemu i uznałem, że warto wykorzystać doświadczenie i posiadany kapitał, rozwijając inne projekty – mówi „Parkietowi" Wiesław Wiśniewski, od wczoraj pełniący funkcję szefa rady nadzorczej Bomi. To właśnie on stoi za spółką Marteria, która z ponad 10-proc. udziałem jest największym akcjonariuszem Bomi.

– Miałem dużo ciekawych ofert inwestycyjnych z rynku detalicznego. Jednak po przeprowadzeniu analiz zdecydowałem się wziąć udział w ostatniej emisji akcji Bomi. Moim zdaniem to ciekawa spółka, z dużym potencjałem wzrostu, jeżeli przeprowadzimy skutecznie jej restrukturyzację – mówi.

Rok na pojawienie się zysków

Wiśniewski razem z innym akcjonariuszem, Supernovą, popierają plany prezesa Bomi Witolda Jesionowskiego w kwestii restrukturyzacji spółki.

– Dajemy sobie mniej więcej rok na wyprowadzenie spółki na prostą, by zgodnie z planem zarządu zaczęła przynosić zyski w 2013 roku. Wierzymy, że prezes Jesionowski i wspierający zarząd akcjonariusze mają dobry pomysł na restrukturyzację – mówi Wiśniewski.

Marteria pojawiła się w akcjonariacie spółki w ubiegłym miesiącu. – Nie określiliśmy czasu wyjścia z inwestycji ani ceny docelowej, jaką chcielibyśmy osiągnąć za akcje Bomi. Na razie nie planujemy zwiększania zaangażowania w kapitale Bomi, ale nie wykluczamy tego w przyszłości. – mówi Wiśniewski. Podkreśla, że Marteria nie jest powiązana kapitałowo z Supernovą. – Właścicielem Marterii jest fundacja – dodaje.

Akcjonariat Bomi jest bardzo rozdrobniony. Sporo akcji jest w rękach drobnych inwestorów. –  Tym bardziej chcielibyśmy wyprowadzić spółkę na prostą i przyczynić się do wzrostu jej wartości – mówi Wiśniewski.

Nieruchomości na sprzedaż

Marteria miała wczoraj okazję po raz pierwszy wziąć udział w walnym zgromadzeniu Bomi. Było na nim obecnych 22 akcjonariuszy. Mieli w sumie ponad 21 mln papierów. To ok. 42 procent kapitału.

NWZA?wyraziło zgodę na sprzedaż m.in. nieruchomości w Olsztynie, Mrągowie i Bydgoszczy za co najmniej 21,65 mln zł. Plany te są po myśli największego akcjonariusza. – Zamierzamy zmienić podejście do zarządzania majątkiem. Bomi jest spółką handlową i nie powinno posiadać własnych nieruchomości. Na walnym zgromadzeniu Marteria poparła uchwałę o wyrażeniu zgody na zbycie części nieruchomości. Jest jednak za wcześnie, aby spekulować na temat dalszej strategii w tej dziedzinie – mówi Wiśniewski. Nie przegłosowano jednak uchwały, która dawałaby radzie szersze uprawnienia co do sprzedaży nieruchomości.

Walne zmieniło skład rady. W związku ze złożonymi rezygnacjami, gdy zaczynało się NWZA, zasiadał w niej tylko Maciej Zientara. Akcjonariusze zgodzili się na zwiększenie liczby członków rady z pięciu do siedmiu. Do rady weszli m.in.: Wiśniewski, Wojciech Grzybowski (prezes Supernovej), Piotr Kwaśniewski (reprezentujący Sanwil) oraz Przemysław Cieszyński. Do końca marca zarząd ma przedstawić radzie nadzorczej strategię dla grupy Bomi. Zakłada m.in. zamykanie nierentownych sklepów.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Niespokojne przygotowania do włączenia systemu kaucyjnego
Handel i konsumpcja
Allegro składa inwestorom propozycję. Warto sprzedać akcje?
Handel i konsumpcja
Asbis mile zaskoczył. Akcje drożeją
Handel i konsumpcja
BM Pekao ścięło wycenę akcji Rainbow Tours, ale nadal widzi potencjał
Handel i konsumpcja
Dino dzieli akcje. Co to znaczy dla inwestorów?
Handel i konsumpcja
Mikhajło Krasiuk, KSG Agro: Chcemy zarabiać w Unii