Za tym wnioskiem oddano ok. 13,5 mln głosów, przeciw ok. 7,2 mln, a 1 mln to były głosy wstrzymujące się. Niektórzy akcjonariusze wyrazili zaniepokojenie.

– Czy w interesie spółki jest czekanie przez miesiąc, skoro firma potrzebuje tak szybko gotówki – pytał Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

NWZA miało decydować m.in. o emisji do 30,87 mln akcji serii T z prawem poboru. Drugą opcją było wypuszczenie do 46,3 mln warrantów w ramach podwyższenia kapitału docelowego. Ku tej opcji skłania się zarząd, bo dzięki niej spółka mogłaby szybciej pozyskać pieniądze.

NWZA miało też decydować o emisji do 1,5 mln akcji serii S po 0,1 zł skierowanej do menedżerów. SII zapowiedziało, że zagłosuje przeciwko tej uchwale. Przygotowało alternatywny projekt, w którym znajdowały się warunki (m.in. kurs na GPW powyżej 2 zł, zysk netto i zysk operacyjny), od których miałoby zależeć przyznanie akcji.

Przed NWZA odbyło się WZA, które decydowało m.in. o zatwierdzeniu sprawozdań finansowych i absolutorium dla członków władz. Nie dostał go poprzedni zarząd. Atmosfera była gorąca. Akcjonariusze licznie przybyli do Warszawy i dyskutowali o trudniej sytuacji Bomi – w tym o możliwych problemach w kwestii zobowiązań bankowych.