W ostatnich dniach nie napłynęły informacje mogące wpływać na wycenę akcji spółki. Być może inwestorzy grają więc pod sprzedaż firmy w grudniu. To dla Vistuli zdecydowanie najważniejszy okres w roku. Od stycznia do września firma na czysto zarobiła 3,6 mln zł. Jeśli grudzień będzie równie dobry jak w 2011 r., jest szansa na wypracowanie w całym roku ponad 10 mln zł zarobku.

- Grudzień zdecyduje o wynikach całorocznych. W sektorze jubilerskim przychody w tym okresie są zwykle około trzykrotnie, a w modowym dwukrotnie, wyższe niż w pozostałych miesiącach - mówił niedawno „Parkietowi" Grzegorz Pilch, prezes Vistuli. Grupa jest właścicielem odzieżowych marek Wólczanka i Vistula oraz jubilerskiego W.Kruka.

- Powtórzenie zeszłorocznego wyniku z IV kwartału, kiedy mieliśmy ponad 10 mln zł zysku netto, jest realne, jeśli popyt konsumpcyjny gwałtowanie nie spadnie. Całoroczne przychody mogą przebić 400 mln zł - szacował pod koniec listopada Pilch. Od stycznia do września przychody Vistuli wyniosły 277,6 mln zł, o 12 mln zł więcej niż przed rokiem.