Przyjmowanie zapisów w wezwaniu rozpocznie się 3 stycznia, a zakończy 1 lutego. Wezwanie ogłosiła Newma Hildings, spółka zależna od litewskiego funduszu NDX Energija, który dzięki wezwaniu chce mieć 100 proc. akcji Mispolu. Teraz  pośrednio ma już łącznie 66 proc. udziałów.

Największe kontrowersje wzbudza zaproponowana cena w wezwaniu – 1,03 zł za papier. Jest zbliżona wprawdzie do kursu giełdowego, ale zauważmy, że obecnie notowania spółki są na historycznie niskim poziomie. Jeden z akcjonariuszy, Marek Jutkiewicz zapowiedział, że swojego ponad 5-proc. pakietu nie sprzeda.

W opublikowanym dziś rano komunikacie zarząd Mispolu podkreśla, że cena z wezwania  jest niższa od wartości księgowej na jedną akcję spółki, która wynosi na dzień 30 września 2012 r. 4,27 zł.

„ Cena ta jest również niższa niż średnia i mediana dla spółek z branży spożywczej notowanych na GPW dla wskaźników P/BV i EV/S. W związku z powyższym w opinii zarządu cena 1,03 zł za jedną akcję zaproponowana w wezwaniu jest poniżej wartości godziwej spółki na dzień sporządzania niniejszego stanowiska zarządu" – czytamy w komunikacie.

Ostatnie kilkanaście miesięcy było dla Mispolu bardzo trudne. Po trzech kwartałach 2012 r. grupa jest 18,5 mln zł pod kreską. Ma również sporą stratę na poziomie EBITDA.