To cena zbliżona do kursu giełdowego, ale zauważmy, że obecnie notowania Mispolu są na historycznie niskim poziomie. Jeden z akcjonariuszy Marek Jutkiewicz już zapowiedział, że swojego ponad 5-proc. pakietu nie sprzeda.
Tymczasem zarząd Mispolu podkreśla, że cena z wezwania jest poniżej wartości księgowej na akcję (wynosi 4,27 zł). Władze spółki uważają też, że zaproponowana cena jest niższa niż mogłoby to wynikać ze średniej i mediany dla wskaźników giełdowych spółek spożywczych. „W opinii zarządu cena zaproponowana w wezwaniu jest poniżej wartości godziwej spółki (...)" – czytamy w raporcie.
Jednocześnie władze Mispolu poinformowały w piątek, że Litwini nie przedstawili swoich planów strategicznych wobec giełdowej spółki.
Przyjmowanie zapisów w wezwaniu rozpocznie się 3 stycznia 2013 r., a zakończy 1 lutego. Wezwanie ogłosiła Newma Hildings, spółka zależna funduszu NDX Energija, który dzięki wezwaniu chce mieć 100 proc. akcji Mispolu. Teraz pośrednio ma już łącznie 66 proc.
Ostatnie miesiące były dla Mispolu bardzo trudne. Po trzech kwartałach 2012 r. grupa jest 18,5 mln zł pod kreską. Analitycy podkreślają, że Mispol ma również sporą stratę na poziomie EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja). Zarząd się spodziewa, że trwająca restrukturyzacja grupy przyniesie pozytywne rezultaty i przełoży się na wzrost notowań Mispolu.