Czerwona Torebka to sieć pasaży handlowych. Nie podała, na co zamierza przeznaczyć pieniądze. Prawdopodobnie chce dzięki nim zrealizować zapowiadane inwestycje. Miały być finansowane ze środków z grudniowej IPO, ale spółka pozyskała ledwie 19 mln zł, wobec początkowo zapowiadanych 281 mln zł. Cena emisyjna akcji wynosiła 7 zł. W dniu debiutu zdrożały o 66 proc., do 11,64 zł. Maksimum na poziomie 15 zł kurs osiągnął  31?stycznia. Od tego czasu trwa korekta.

– Jednak sygnały płynące z analizy technicznej opartej jedynie na dwumiesięcznej historii, w dodatku przy niewielkich wolumenach, są mało wiarygodne. Istotny jest na pewno poziom wsparcia w rejonie 10–10,5 zł (wczoraj kurs wyniósł 10,85 zł – red.)– wskazuje SII?w raporcie poświęconym tej spółce.