Grudniowa informacja o sprzedaży Małpki przez Czerwoną Torebkę w ciągu jednego dnia spowodowała ponad 30-proc. zwyżkę kursu. Jednak w ostatnich dniach wyraźnie widać, że entuzjazm inwestorów osłabł. W piątek 2 stycznia akcje handlowej spółki potaniały o  prawie 6 proc., a w ostatni poniedziałek przecena przekroczyła 8 proc. Dziś również notowania świecą na czerwono, choć skala spadków jest już znacząco mniejsza. Przed południem akcje tracą nieco ponad 2 proc. i kosztują 2,47 zł.

Czerwona Torebka zamierza sprzedać sieć sklepów Małpka swojemu akcjonariuszowi – firmie Forteam Investments, kontrolowanej przez fundusz PineBrigde.  Wartość transakcji ustalono na ponad 362 mln zł. Pierwsza transza rzędu 37,6 mln zł będzie zapłacona nie w gotówce a w akcjach Czerwonej Torebki. Biorąc pod uwagę pakiet posiadany przez Forteam, jedną akcję wyceniono na ponad 3 zł.

- Wycena akcji Czerwonej Torebki  wynikająca z metodologii ustalenia wielkości pierwszej transzy płatności za Małpkę była o ok. 30 proc.  wyższa od kursu giełdowego z dnia poprzedzającego publikację informacji. Jednak taka wycena jest o wiele niższa niż chociażby średni kurs z ostatnich 6 czy 12 miesięcy czy z emisji akcji – zwraca uwagę Rafał Irzyński, główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.