Krakchemia poinformowała o odstąpieniu od umowy przedwstępnej na podstawie której chciała kupić w Krakowie nieruchomości od Almy Market. Jednocześnie domaga się zwrotu zaliczki w wysokości 10 mln zł wraz z odsetkami. Krakchemia chce otrzymać pieniądze w terminie przewidzianym w umowie. Jaka dokładnie to data, spółka nie ujawnia.
Krakchemia umowę z Almą Market zawarła 25 września ubiegłego roku. Dotyczyła ona zakupu prawa użytkowania wieczystego jednej z działek oraz prawa odrębnej własności budynku, znajdującego się na tej działce. Cena sprzedaży została wówczas ustalona na 12 mln zł, a termin zawarcia transakcji ustalono do końca marca tego roku. W umowie zawarto wówczas kilka warunków. Jeden z nich, o charakterze zawieszającym zawarcie transakcji, wskazywał na konieczność uzyskania dla nabywanej nieruchomości decyzji o warunkach zabudowy, pozwalającej na realizację inwestycji w postaci budowy budynku biurowo - usługowego. Umowa przewidywała również obowiązek sprzedaży na rzecz Krakchemii koncepcji architektonicznej stanowiącej podstawę do wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy wraz z prawami autorskimi.
Ostatniego dnia lutego strony podpisały aneks do umowy na mocy którego wydłużyły termin zawarcia transakcji do końca czerwca. Jednocześnie zaznaczono, że jeśli do tego czasu nie zostanie uzyskana decyzja o warunkach zabudowy, wówczas Krakchemia może odstąpić od przedwstępnej umowy sprzedaży w każdym czasie po tej dacie.