Wzrost akcyzy od stycznia 2020 r. ma przynieść budżetowi dodatkowe 353 mln zł za sam alkohol, a 1146,4 mln zł ma dać całe zaplanowane przez Ministerstwo Finansów podniesienie akcyzy na napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe, w tym na piwo oraz nowe rozwiązania do podgrzewania tytoniu.
– Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego przyjmuje powyższą informację z zaniepokojeniem – informuje ZPPP, zrzeszający trzy największe koncerny – Grupę Żywiec, Kompanię Piwowarską i Carlsberg Polska. Opowiadają one za ok. 80 proc. rynku piwa w Polsce.
Browary argumentują, że wprawdzie rozumieją intencje resortu finansów, ale jednak wysoką akcyzę już płacą.
– Już dziś polska branża piwowarska jest trzecim największym po Wielkiej Brytanii i Francji płatnikiem podatku akcyzowego w Unii Europejskiej. Wartość wpływów z tytułu akcyzy od piwa jest w Polsce większa niż w Niemczech, gdzie wolumen produkowanego piwa ponaddwukrotnie przewyższa wielkość produkcji w naszym kraju – informuje ZPPP.
Zdaniem związku podwyższenie akcyzy pogorszy też sytuację tysięcy firm z otoczenia tego biznesu. – Podwyżka podatku akcyzowego może skutkować negatywnymi konsekwencjami dla branży oraz dla kooperantów całego sektora – twierdzi związek.