Na razie jednak nie w Polsce, tylko w Wielkiej Brytanii.
W naszym kraju towarzystwa wyliczają ceny auto casco na bazie około trzydziestu czynników, w Wielkiej Brytanii ponad pięćdziesięciu. Wszystko po to, by zróżnicować ceny dla kierowców powodujących więcej wypadków i dla tych jeżdżących bezpieczniej. Tak, żeby każdy płacił za siebie.
– Ceny polis dla tego samego auta, kierowcy i zakresu ochrony ubezpieczeniowej mogą różnić się o 100 proc., a nawet więcej – zaznacza Wojciech Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeń Rankomat.pl.Ostatnia analiza ofert porównywarki internetowej Rankomat.pl (na podstawie cen z dziewięciu firm ubezpieczeniowych dla 20 tysięcy klientów) obala dotychczasowy mit, o tym że za polisy komunikacyjne najwięcej płacą mieszkańcy województwa mazowieckiego.
Kierowcy samochodów o wartości powyżej 50 tysięcy złotych za pakiet polisa odpowiedzialności cywilnej właściciela auta i auto casco (OC i AC) najwięcej zapłacą w województwie śląskim. Najmniej zaś na Podkarpaciu. Mazowieckie jest dopiero na szóstym miejscu w rankingu najdroższych polis w tej kategorii aut.
OC plus AC kosztuje w tym województwie przeciętnie taniej o 2,8 tys. złotych niż w śląskim. Przy autach o wartości od 10 do 50 tys. różnice są mniejsze, ale również istnieją. Za pakiet polis kierowcy z najdroższego woj. pomorskiego płacą przeciętnie o 885 złotych więcej niż ci z najtańszego opolskiego. Tymczasem część kierowców nie przerejestrowuje aut po przeprowadzce do Warszawy, zakładając (jak się okazuje błędnie), że z dotychczasową rejestracją taniej płacą za ubezpieczenie.