Z punktu widzenia analizy technicznej sytuacja w sektorze bankowym nie pozostawia wątpliwości. Sforsowanie przez obliczany przez nas indeks branżowy styczniowego szczytu i ustanowienie nowych maksimów to potwierdzenie trendu wzrostowego trwającego od lutego 2009 r.Co zaś wyjście posiadaczy akcji obronną ręką z tarapatów w postaci lutowej korekty spadkowej oznacza zaś z fundamentalnego punktu widzenia? Zacznijmy od najprostszego i najbardziej popularnego sposobu oceny atrakcyjności walorów – wskaźnika cena/zysk.
[srodtytul]C/Z niepokojąco wysoko[/srodtytul]
Chociaż wyniki finansowe za IV kwartał 2009 r. okazały się w przypadku nieco ponad połowy banków lepsze niż do tej pory (54 proc. odnotowało wzrost zysku na akcję lub wyjście ze strat), to nie spowodowało to istotnego spadku wskaźników C/Z. Przeciętny wskaźnik dla całego sektora (liczony jako mediana, czyli wartość środkowa) został za sprawą zwyżki kursów wywindowany do poziomu najwyższego od października 2007 roku (wynosi ponad 21). W porównaniu z dołkiem bessy różnica jest radykalna – wówczas przeciętny C/Z wynosił niespełna 5 (co było historycznym minimum).
Ponieważ C/Z jest już niewiele poniżej szczytu hossy z 2007 roku (około 26), to na tym etapie analizy zapala się czerwona lampka ostrzegawcza. Na tle bieżących zysków banki wyceniane są już wysoko.Z drugiej strony, wyciąganie daleko idących wniosków wyłącznie na tej podstawie byłoby jednak mało rozsądne. Choćby dlatego, że na poziomach zbliżonych do obecnej wartości, C/Z utrzymywał się przez długi okres od jesieni 2005 r. do wiosny 2007 r., co nie przeszkodziło wszakże indeksowi branżowemu urosnąć w tym czasie o blisko 200 proc.
Poza tym obecny C/Z wciąż jest bardzo nisko w porównaniu z pierwszą fazą poprzedniej hossy – na początku 2004 r. wskaźnik bujał w obłokach (sięgał 45). Do analizy C/Z warto podchodzić o tyle ostrożnie, że jeśli spełni się oczekiwany optymistyczny scenariusz znacznej poprawy wyników finansowych (próbkę tego mieliśmy już w IV kwartale), to C/Z zacznie się automatycznie mocno obniżać.