W najnowszym raporcie eksperci organizacji przestrzegają, że tempo wzrostu Stanów Zjednoczonych w pierwszym i drugim kwartale tego roku zmniejszy się o połowę w porównaniu do ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku. Według najnowszych prognoz, PKB USA ma wzrosnąć o 2,4 proc. w pierwszym i 2,3 proc. w drugim kwartale. W ostatnim kwartale ubiegłego roku rósł o 5,6 proc. Podobna sytuacja - zdaniem OECD - będzie miała miejsce we wszystkich państwach wchodzących w skład G-7.
- PKB prawdopodobnie będzie rósł szybciej w Stanach Zjednoczonych niż w Japonii i trzech największych krajach wchodzących w skład strefy euro - Niemczech, Francji i Włoszech - czytamy w raporcie. - Jednak na ogół podstawy wzrostu pozostają kruche. Eksperci tłumaczą to kończeniem przez rządy programów stymulacyjnych oraz spadkiem zapasów firm. Konsumentom i przedsiębiorstwom nie pomaga też fakt, że ciągle wolno rośnie akcja kredytowa. Nie poprawiają się też ciągle warunki na rynku pracy.
Łączny wzrost PKB w trzech wymienionych krajach unii walutowej ma wynieść w pierwszym kwartale tego roku 0,9 proc., a w kolejnym wzrosnąć do 1,9 proc. Szacunki dla Japonii mówią o wzroście o 1,1 proc. w pierwszych trzech miesiącach 2010 roku i o 2,3 proc. w kolejnych trzech. Ostatni kwartał ubiegłego roku zakończył się wzrostem na poziomie 0,4 proc. w trzech europejskich gospodarkach i 3,8 proc. w Japonii.
Główny ekonomista OECD Pier Carlo Padoan powiedział podczas prezentacji raportu, że chociaż obserwujemy większą aktywność przedsiębiorstw, to sytuacja na rynku pracy i pewne zaniepokojenie, jakie zdradzają czasem rynki finansowe skłaniają raczej do ostrożności w usuwaniu wsparcia gospodarki.
- Pomimo poprawy pozycji kapitałowej banków, nadal narażone one są na straty kredytowe - stwierdził Padoan.