– Ubiegły rok pokazał, jak duże znaczenie ma właściwe zarządzanie płynnością. Niezwykle istotne jest odpowiednie dysponowanie przez TFI ich nadwyżkami finansowymi, aby były dostępne w trudnych sytuacjach – podkreślił Jakubiak. Dodał, że w związku z historycznie niskimi stopami procentowymi i malejącym oprocentowaniem lokat bankowych czasy dla funduszy inwestycyjnych są dobre. – Pełnią coraz ważniejszą rolę w rozwoju polskiego rynku kapitałowego i będzie ona rosła – zakończył przewodniczący KNF.
– Możemy przypuszczać, że nastąpi przepływ kapitału z systemu bankowego do funduszy inwestycyjnych – dodała dr Renata Karkowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Z jej obserwacji wynika, że korelacja WIG z indeksami giełdowymi krajów rozwiniętych w ostatnich kilkunastu latach rośnie. Natomiast zmienność WIG-u maleje. Przypomniała, że na początku lat 90. korelacja była niska, a zmienność wysoka. – W tej chwili jesteśmy bardziej dojrzałym rynkiem, o którego zachowaniu w większym stopniu decydują procesy globalne i przepływ kapitału.
Wartość aktywów funduszy inwestycyjnych stale rośnie nie tylko w długiej, ale także w krótkiej perspektywie. – Przez ostatnie siedem miesięcy z rzędu środki funduszy inwestycyjnych powiększały się – zaznaczyła. Jednak biorąc pod uwagę, gdzie te pieniądze trafiają, można dojść do wniosku, że klienci wciąż wybierają raczej bezpieczne inwestycje. Najwięcej środków trafia na rynki pieniężny i długu. Mniejsze zainteresowanie klienci przejawiają funduszami akcyjnymi i zrównoważonymi.
Dr Marek Panfil ze Szkoły Głównej Handlowej przedstawił kryteria oceny atrakcyjności inwestowania w spółki giełdowe. Podkreślił też znaczenie procesu oceny ryzyka podczas takich inwestycji. Jego zdaniem może je zmniejszyć aktywizacja akcjonariuszy mniejszościowych, czyli TFI i OFE, które dzięki temu mogą wprowadzić swojego przedstawiciela do rady nadzorczej, której członkowie także odpowiadają za sprawozdawczość finansową.