PARKIET: Orlen, MOL ? dwa bratanki

Aktualizacja: 06.02.2017 06:44 Publikacja: 26.10.2000 06:12

Zacieśnienie więzów między PKN Orlen a węgierskim MOL-em nie musi oznaczać związków kapitałowych, a jedynie alians strategiczny. Jego głównym celem nie byłaby poprawa efektywności, ale przygotowanie się do procesów zmian kapitałowych w środkowoeuropejskim

sektorze petrochemicznym, które zapewne nastąpią już w przyszłym roku. Nie wiadomo, na czym dokładnie miałaby polegać współpraca PKN Orlen z węgierskim MOL, o której powiedział kilka dni temu prezes Koncernu Andrzej Modrzejewski, poza tym, że jej celem jest obrona przed przejęciem przez nieprzyjazny podmiot. ? Lepiej dogadywać się zawczasu, niż znaleźć się nagle w obliczu faktów dokonanych ? mówi proszący o zachowanie anonimowości przedstawiciel Orlena.

Z tego, iż zmiany kapitałowe w sektorze petrochemicznym w Europie Środkowej są nieuniknione, zarząd PKN zdawał sobie sprawę od dawna. Dotychczas nie było jednak żadnych sygnałów wskazujących na to, że podejmowane byłyby jakieś działania mające na celu zapobieżenie przejęciu.

W ciągu kilku dni to się zmieniło. Poza wypowiedzią Modrzejewskiego, sygnał dali także Węgrzy: kilka dni temu WZA MOL przyjęło strategię obrony przed wrogim przejęciem.

Efekty synergii wynikające ze współpracy z MOL-em nie byłyby zbyt duże, gdyż obecnie obie spółki nie są dla siebie konkurencją i prawdopodobnie nie będą także rywalizować w przyszłości. ? Nie konkurujemy ze sobą na polu handlowym. Nie oznacza to jednak, że na współpracy nie zyskalibyśmy finansowo. Jako grupa bylibyśmy w stanie np. negocjować korzystniejsze ceny zakupu ropy naftowej ? mówi pracownik płockiej spółki.

Zdaniem Jacka Lichoty, doradcy inwestycyjnego ING BSK Asset Management, sama zapowiedź prezesa Modrzejewskiego jest już bardzo pozytywnym sygnałem. ? Możliwość przejęcia PKN Orlen traktuję jak najbardziej poważnie ? mówi doradca, podkreślając, iż sektor naftowy na świecie jest już teraz jedną z najbardziej umiędzynarodowionych gałęzi przemysłu.

Scenariuszowi przejęcia Orlena sprzyja kilka czynników, m.in. obecny kurs akcji na giełdzie, wysoki free float oraz rozdrobnienie akcjonariatu, w którym bardzo duży udział mają inwestorzy zagraniczni. Kupowali oni akcje PKN w obydwu ofertach publicznych drożej, niż kosztują one teraz na giełdzie, więc nie są zadowoleni.

Kurs PKN Orlen jest odzwierciedleniem postrzegania Polski na Zachodzie, a nie fundamentów spółki. Istnieje więc niebezpieczeństwo, że w przypadku zaistnienia splotu niekorzystnych czynników (np. kryzys budżetowy) część inwestorów mogłaby zdecydować się na sprzedaż akcji PKN-u, co mogłoby się odbić niekorzystnie na kursie. Byłoby to niewątpliwie na rękę podmiotowi zainteresowanemu przejęciem. Więcej w PARKIECIE

GRZEGORZ BRYCKI

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku