W reakcji na piątkowy spadek indeksów amerykańskich (Nasdaq stracił 5,5%) wczoraj staniała większość akcji w Warszawie. Na fixingu TechWIG spadł aż o 5,8%, a WIG20 o 3,8%, osiągając 1590 pkt. Zdaniem analityków, utrzymywanie się złej koniunktury na świecie może przyczynić się do dalszej obniżki wyceny naszych spółek.Spośród dużych spółek na fixingu najwięcej straciły m.in. Optimus (?7,2%), TP SA (?6,6%) i Elektrim (?4,4%). Pomimo słabego otwarcia w USA (Nasdaq spadł poniżej 3 tys. pkt.), koniec notowań ciągłych nie wypadł źle. WIG20 i TechWIG straciły tylko po 0,2%.? Ostatnia fala wzrostów w przypadku niektórych spółek została już niemal zniesiona. Akcje staniały do atrakcyjnych poziomów. Przykładem może być m.in. TP SA. Kurs tej spółki odnajduje punkt równowagi i w notowaniach ciągłych wzrósł o 3,1%. Popyt na nasze akcje może jednak zostać powstrzymany m.in. przez problemy z budżetem i duży spadek indeksów za Oceanem ? powiedział PARKIETOWI Andrzej Kosiński, doradca inwestycyjny ABN Amro Asset Management.Wczoraj na otwarciu Nasdaq stracił 2,5%, spadając do 2950 pkt., m.in. w reakcji na niższe od prognozowanych wyniki finansowe spółki Hewlett--Packard. Był to pierwszy spadek tego indeksu poniżej 3 tys. pkt. od listopada 1999 r. Do godz. 18.00 naszego czasu Nasdaq tracił już ok. 5%. ? Przecena spółek IT w USA nie wróży niczego dobrego naszym firmom. Inwestorzy zagraniczni, jeżeli ostatnio kupowali akcje spółek tej branży i mają je jeszcze w portfelach, mogą zacząć się ich pozbywać ? powiedział PARKIETOWI Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny ING BSK Asset Management. Jego zdaniem, obecnie na przebieg notowań w Warszawie największy wpływ mają wydarzenia na świecie. ? Kondycja naszej gospodarki w ostatnich tygodniach znacząco się nie poprawiała ? dodał S. Buczek.
D.W.