- Nie mamy problemu ze sprzedażą komputerów. Moglibyśmy zbywać ich dużo więcej, ale ogranicza nas brak pieniędzy na zakup części i podzespołów niezbędnych do produkcji - powiedział Piotr Lewandowski, prezes Optimusa. Dlatego początek roku dla firmy nie będzie udany. - Przy tej wielkości produkcji nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów funkcjonowania i kwartał zakończymy na minusie - mówił P. Lewandowski.

Spółka, jak twierdzi prezes, prowadzi rozmowy z instytucjami finansowymi w sprawie pozyskania kredytów obrotowych. Negocjacje nie są łatwe, bo banki nieufnie podchodzą do Optimusa. Za firmą ciągnie się nierozstrzygnięta sprawa zeszłorocznej emisji akcji serii D, dzięki której kontrolę nad Optimusem przejął Michał Dębski.

W listopadzie 2006 r. Sąd Okręgowy uchylił decyzję o wpisie w Krajowym Rejestrze Sądowym podwyższenia kapitału zakładowego spółki i przekazał sprawę do Sądu Rejonowego, który do tej pory nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy. Brak werdyktu wstrzymuje inne sprawy sądowe, w których występuje Optimus (jako pozywający czy jako skarżący). Przykładem może być postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który wstrzymał wykonanie decyzji Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (obecnie KNF), która nałożyła na spółkę 0,5 mln zł kary za naruszenie obowiązków informacyjnych (Optimus, według KNF, niewłaściwie informował rynek o emisji dla M. Dębskiego; spółka zaskarżyła do WSA tę decyzję). Krakowski Sąd Okręgowy z kolei zawiesił postępowanie z powództwa Optimus przeciwko Skarbowi Państwa o 35,65 mln zł odszkodowania.