Kurs Relpolu wzrósł o 19,7 proc., do 126,9 zł. Ostatnio płacono tyle za papiery spółki dziesięć lat temu. Jeśli to reakcja giełdowych graczy na sobotnie komunikaty Ponaru (firma produkująca hydraulikę zwiększyła zaangażowanie w Relpolu z 6,87 do 13,97 proc.) - to spóźniona. Dość powiedzieć, że w poniedziałek papiery Ponaru podrożały o prawie 50 proc., do 62,6 zł. W tym czasie kurs Relpolu wzrósł "zaledwie" o 3,5 proc., do 106 zł.
Wczoraj sytuacja się odwróciła - cena akcji Ponaru spadła o 0,3 proc., do 62,4 zł.
Umówione transakcje?
Wczorajszemu wzrostowi kursu Relpolu towarzyszyły wzmożone obroty. Właściciela zmieniło 8,3 proc. kapitału. Niewykluczone że to "drużyna Ponaru" dokonywała kolejnych zakupów.
Oprócz tego, że wadowicka firma przez spółkę zależną ma 13,97 proc. kapitału producenta automatyki, to jej dwaj znaczący akcjonariusze - Piotr Wiaderek i Leszek Szwedo - kontrolują odpowiednio 10,86 i 6,34 proc. Relpolu.