Petrolot wciąż lotniskowym monopolistą

Aktualizacja: 23.02.2017 06:35 Publikacja: 22.03.2007 07:30

Porozumienie dotyczące współpracy Portu Lotniczego w Gdańsku i Grupy Lotos w dziedzinie zaopatrywania samolotów w paliwo lotnicze na razie nie stanowi zagrożenia dla Petrolotu. Należąca do Orlenu (51 proc. udziałów) i PLL LOT (49 proc.) spółka nadal pozostaje bowiem jedynym podmiotem, który ma tzw. dostęp do skrzydła i może bezpośrednio tankować maszyny startujące i lądujące na gdańskim lotnisku. Grupa Lotos dopiero stara się o takie prawo. Ma nadzieję zdobyć je przed końcem roku.

Petrolot - jak sam szacuje - sprzedaje dziś około 4/5 paliw, które tankują samoloty obsługiwane na lotniskach w Polsce. Jest absolutnym monopolistą w 10 z 12 polskich portów lotniczych. Licencje na bezpośrednie dostarczanie paliw do samolotów - poza Petrolotem - mają tylko Polskie Porty Lotnicze, a dokładniej dwie ich spółki, które działają na lotniskach we Wrocławiu i Rzeszowie. Tylko tam pozycja monopolisty została lekko zachwiana. To właśnie te dwie spółki zależne PLL - z wyraźną przewagą firmy z Wrocławia - odbierają Petrolotowi około 20 proc. rynku paliw lotniczych.

Polskie prawo, dotyczące przyznawania licencji na tzw. dostęp do skrzydła samolotu, jest jednym z surowszych w całej Unii Europejskiej. To właśnie dzięki niemu Petrolot od 10 lat, czyli od momentu utworzenia spółki, wciąż jest paliwowym monopolistą na płytach większości polskich lotnisk.

Wspomniane porozumienie Grupy Lotos z Portem Lotniczym dotyczy na razie postawienia przez koncern naftowy bazy paliwowej odpowiadającej standardom międzynarodowej organizacji ds. operacji lotniskowych . Firma daje sobie na to do ośmiu miesięcy. Potem chce być drugą, obok Petrolotu, firmą dostarczającą w gdańskim porcie lotniczym paliwa wprost do samolotów. W staraniach o licencję powołuje się na dyrektywę Komisji Europejskiej, mówiącą, że na lotniskach, które obsługują powyżej 2 mln pasażerów rocznie (Gdańsk dochodzi do tego poziomu), tzw. dostęp do skrzydła powinno mieć dwóch operatorów.

Przedstawiciele gdańskiego koncernu zapowiadają, że będą chcieli powalczyć o prawo do obsługi samolotów lądujących i startujących także na innych polskich lotniskach. Szczegółów tych planów nie chcą jednak zdradzić.

Akcje Grupy Lotos podrożały wczoraj o 1 proc., do 40,4 zł.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego