ATM Grupa wkrótce zmieni filozofię działania

Przekształcenie spółki w zasobne finansowo, niezależne od stacji telewizyjnych centrum producenckie z systemem firm satelickich to wizja rozwoju ATM Grupy

Aktualizacja: 22.02.2017 01:00 Publikacja: 28.04.2007 07:32

W czwartek akcjonariusze ATM Grupy zgodzili się na emisję akcji. Wrocławski producent telewizyjny przymierza się do publicznej oferty 700 tys. papierów. Będą stanowiły nieco ponad 16 proc. w podwyższonym kapitale ATM Grupy. Spółka zaoferuje je inwestorom, którzy będą posiadali jej walory 5 czerwca. To termin ustalenia prawa poboru nowych walorów, których oferta jest planowana "na lato".

ATM Grupa zbiera pieniądze na trzy cele: budowę studiów, zakup sprzętu do produkcji w standardzie HD (high definition) oraz inwestycje kapitałowe w kraju i za granicą. Na razie nie ujawniono, w jakich proporcjach zostaną rozdysponowane pieniądze z emisji. Nie wiadomo również, ile ATM Grupa przeznaczy na przejęcia. Maciej Grzywaczewski, członek zarządu spółki, dorzucił kolejny cel, na jaki ATM Grupa chce wydawać pieniądze. To inwestycje w kontent: scenariusze, pomysły, projekty dotyczące nowych mediów.

Delikatnie o przejęciach

M. Grzywaczewski unikał określenia "przejęcia". - Chcemy konsolidować polski rynek producencki. Konsolidacja może przybierać różne formy: od zawiązania czystej umowy o kooprodukcji, gdzie ATM Grupa będzie zapewniać sprzęt i know-how, a inne firmy - scenariusze, po współtworzenie spółek lub kupowanie udziałów już istniejących podmiotów. Co do rynków zagranicznych, zastanawiamy się, czy chcąc silniej tam zaistnieć, nie szukać innych form działania niż dotychczasowe - mówił.

System satelicki

Zaznaczał jednocześnie, że rozmowy o kapitałowych mariażach nie należą do prostych. - Jeśli ktoś przez lata tworzył własną firmę, trudno będzie mu stać się pracownikiem innej. Nasz kapitał ma być rodzajem pomocy dla tych spółek, rodzajem zastrzyku. Dzięki niemu firma będzie mogła rozwinąć się, a będzie zintegrowana z nami. Chodzi o tworzenie swojego rodzaju systemu satelickiego wokół ATM Grupy - dodawał.

Giełdowa spółka chce zmienić swoje podejście do biznesu i uniezależnić się od nadawców telewizyjnych. - Chcemy być studiem producenckim, które będzie finansowało projekty, a jednocześnie pozwoli producentom na samodzielne produkcje. Ma nas to zbliżyć do modelu zachodniego, którego skrajną wersją jest system amerykański, w którym producent sam finansuje projekt i idzie z produktem do nadawcy, sprzedając mu licencję, jednocześnie zachowując prawa do utworu - powiedział M. Grzywaczewski.

Nowa filozofia

- Do tej pory sprzedawaliśmy produkt, jak to się mówi "z butami" - w całości, a nadawca trzymał go na półce. Dzięki konsolidacji będziemy mogli zachować prawa, zdecydować o ponownym ich użyczeniu lub wykorzystaniu za granicą - zdradził nową filozofię ATM Grupy. Według niego, niezależni producenci dążyli do tego od dawna. - Mogliśmy tylko wywalczyć w negocjacjach z nadawcami sfinansowanie produktu i częściowe prawa. Teraz chcielibyśmy wszystko robić sami i być jednym właścicielem praw - zapowiadał M. Grzywaczewski.

Spółkę interesują zarówno producenci seriali, filmów fabularnych, jak i dystrybutorzy. - Nie nastawiamy się tylko na duże firmy, z dużymi obrotami. Może być bardzo dobrze rokująca firma z pomysłami na kontent dla komórek - powiedział członek zarządu ATM Grupy. Nie ukrywał, że jednym z celów konsolidacji jest zmiana struktury przychodów spółki i znalezienie firm, które realizują produkcje dla TVN (obecnie większość przychodów ATM Grupy pochodzi z umów z Polsatem). Emisja akcji to sposób na wcielenie w życie kilkuletniego planu. - Chcemy pieniądze uzyskane w połowie roku wykorzystać do jego realizacji i mamy nadzieję, że zaczną na siebie zarabiać w ciągu 2-3 lat - mówił M. Grzywaczewski. Dodał, że celem firmy będzie utrzymanie wzrostu przychodów i rentowności. - Myślę, że konsolidacja trochę potrwa. Firmy muszą się przekonać, że to nie boli, że daje możliwość rozwoju. Nie można wykluczyć, że niektóre postanowią wejść na giełdę: możemy mieć konkurencję - uprzedzał Maciej Grzywaczewski.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy