Nadal nie wiadomo, jak KGHM podzieli zysk

Być może w tym tygodniu KGHM opublikuje projekt uchwały na najbliższe NWZA. Wtedy rynek pozna sposób wypłaty dywidendy z zysku za 2006 rok

Aktualizacja: 20.02.2017 03:59 Publikacja: 05.06.2007 07:36

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP), które posiada około 41 procent udziałów w KGHM, twierdzi, że uchwała walnego zgromadzenia KGHM Polska Miedź o podziale zysku netto za 2006 rok jest ważna, a zarząd spółki jest zobowiązany do jej wykonania. Przypomnijmy, że w uchwale o wysokości dywidendy, przyjętej podczas WZA 30 maja, MSP zaokrągliło w górę kwotę dywidendy, przypadającą na jedną akcję. Po pomnożeniu proponowanych 16,98 zł na akcję przez liczbę wszystkich walorów (200 mln), okazuje się, że całkowita kwota przeznaczona na dywidendę z zarobku za 2006 rok musiałaby być o około 870 tys. wyższa niż cały ubiegłoroczny zysk netto spółki.

MSP argumentuje obowiązek wykonania uchwały tym, że wniosek o przeznaczenie całego zysku netto na wypłatę dywidendy został poparty przez zdecydowaną większość akcjonariuszy obecnych na walnym gromadzeniu.

Zarząd zwołał kolejne NWZA na 9 lipca "w sprawie korekty uchwały ZWA z 30 maja 2007r. oraz ustalenia dnia dywidendy i terminu wypłaty dywidendy." Spółka napisała w komunikacie, że decyzja o zwołaniu zgromadzenia została podjęta w celu takiego skorygowania uchwały, aby można ją było wykonać w "terminach zgodnych z intencją akcjonariuszy".

NWZA odbędzie się na dzień przed planowaną wypłatą pierwszej raty dywidendy (10 lipca). Druga transza miała zostać wypłacona 10 września.

I tak źle, i tak niedobrze

Zarząd spółki wciąż nie ujawnia pomysłu na poprawienie uchwały i nie komentuje sytuacji. MSP podaje zaś, że uchwała jest ważna, natomiast korekty wymaga sposób jej realizacji. Jak pisaliśmy, możliwe są dwa wyjścia z sytuacji.

Zostawiając zapis o wypłacie 16,98 zł na akcje, spółka musiałaby dopłacić brakujące 870 tys. zł z kapitału zapasowego. Z kolei, aby zostawić w uchwale sumę odpowiadającą wysokości zeszłorocznego zysku, czyli 3,39 mld zł, należałoby obniżyć kwotę przypadającą na jedną akcję. Żadne z tych rozwiązań nie jest idealne. Pierwsze może jeszcze bardziej rozzłościć związki zawodowe, które myślą o pogotowiu strajkowym i chcą odwołania wiceministra skarbu Ireneusza Dąbrowskiego. Drugie będzie niekorzystne dla akcjonariuszy mniejszościowych.

Mniejszościowi mogą skarżyć

W całym zamieszaniu i chaosie dezinformacyjnym poszkodowani są bowiem właśnie udziałowcy mniejszościowi, o których mówi się niewiele. Ich głos nie jest tak donośny jak związkowców, ani tak mocny jak Skarbu Państwa, który wprawdzie posiada "tylko" około 41 proc. akcji KGHM, ale ma decydujący głos na WZA (na ostatnim na ok. 113 mln głosów ponad 88 należało do SP).

Akcjonariat mniejszościowy w KGHM jest bardzo rozproszony. Wśród nich jest kilka OFE oraz fundusz inwestycyjny Lansdowne Partners Limited. Jeśli okaże się, że wysokość dywidendy będzie niższa, niż ustalono na ostatnim WZA, mogą zaskarżyć uchwałę.

Minister zostaje

Dziś na apel Ryszarda Zbrzyznego (SLD), przewodniczącego największego związku zawodowego - ZZPPM (Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego), zbiorą się związki, które porozumieją się w sprawie dalszych działań. Nie dołączy do nich Krajowa Sekcja Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność" pod przewodnictwem Józefa Czyczerskiego, która zwróciła się w zeszły piątek do premiera Jarosława Kaczyńskiego o odwołanie wiceministra skarbu Ireneusza Dąbrowskiego. - Premier jest zadowolony z pracy wiceministra. Na pewno nie zostanie odwołany - powiedział nam rzecznik rządu Jan Dziedziczak.

Według Czyczerskiego, MSP powinno posłuchać opinii rady nadzorczej KGHM, która pozytywnie zaopiniowała propozycję zarządu, aby przeznaczyć na dywidendę 40 proc. zysku, czyli 7 zł na akcję. Jakie są na to szanse? - Spór się skończy po myśli Skarbu Państwa - związkowcy nie zablokują wypłaty dywidendy - twierdzi Michał Marczak, analityk DI BRE. Dodaje, że łatwiejszym dla spółki rozwiązaniem będzie zaproponowanie niższej dywidendy i nieangażowanie kapitału zapasowego.

Zmian w radzie nie będzie

Skarb Państwa tymczasem poinformował, że nie wystąpi z wnioskiem na najbliższym NWZA o zmianę w liczbie i składzie rady nadzorczej. Może to oznaczać, że spekulacje prasowe na temat ewentualnego objęcia przez obecnego szefa rady Adama Glapińskiego stanowiska prezesa Polkomtela, w którym KGHM ma 19,6 proc. udziałów, są bezpodstawne. W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej Polkomtela.

Punkt o zmianach w radzie został skreślony z porządku obrad poprzedniego ZWA na wniosek Skarbu Państwa. W samej spółce pojawiły się spekulacje, że Adam Glapiński może "uporządkować" obecny skład zarządu.

Rynek zweryfikuje

Chociaż kolejny dzień niepewności nie sprzyjał kursowi KGHM (wczoraj spadł 0 1,7 proc., do 116 zł), analitycy twierdzą, że ostatnie wydarzenia wokół KGHM nie wpłyną negatywnie na notowania spółki. - W czerwcu za akcje KGHM będziemy płacić ponad 120 zł - uważa M. Marczak.

Jak poinformowała agencja Bloomberga, bank inwestycyjny HSBC podwyższył właśnie cenę docelową dla akcji KGHM z 83 zł do 91,5 zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy