Wahania cen w Ferrum

Wyniki producenta rur są uzależnione od sezonowych zmian cen. Ferrum wspiera się więc działalnością dodatkową

Aktualizacja: 20.02.2017 00:12 Publikacja: 11.06.2007 08:44

Mimo bardzo dobrej koniunktury wynegocjowanie dużej liczby znaczących, wysokomarżowych kontraktów okazuje się nie lada sztuką. Ostatni bardzo duży projekt katowicka spółka realizowała w 2005 roku, dostarczając rury na trzecią nitkę rurociągu "Przyjaźń".

Informacje zawarte w kwartalnych sprawozdaniach finansowych Ferrum pokazują dobitnie, w jakim stopniu przedsiębiorstwo jest narażone na znaczne zróżnicowanie cen.

W I kwartale firma sprzedała 18 tys. ton rur, osiągając 55,9 mln zł przychodów, ale zaledwie 400 tys. zł zysku operacyjnego. Tymczasem w IV kwartale 2006 r. Ferrum, sprzedając o 1 tys. ton rur mniej, osiągnęło o 2,7 mln zł wyższe przychody i aż o 3,1 mln zł większy zysk operacyjny.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zdecydowanie najlepszy był okres lipiec-wrzesień 2006 r. Przedsiębiorstwo sprzedało wtedy 21,8 tys. ton rur, osiągając 70,3 mln z przychodów. Wynik operacyjny wyniósł 7,9 mln zł. Ferrum najlepsze rezultaty finansowe osiąga w II i III kwartale.

Spółka stara się uzupełniać główny biznes działalnością w dodatkowym segmencie. Ferrum jest właścicielem Zakładu Konstrukcji Spawanych, który specjalizuje się w produkcji zbiorników na gaz płynny LPG. W ofercie ma również konstrukcje dla przemysłu hutniczego, maszynowego i energetyki. Od początku roku KS podpisał kilka umów, przekraczających łącznie 30 mln zł, między innymi z PKN Orlen czy Hydrobudową Śląsk.

Katowicką spółką kilka miesięcy temu zainteresował się Roman Karkosik, kusząc wizją koncernu rurowego (znany inwestor ma w swojej grupie Hutę Batory, wciąż zabiega o zakup Walcowni Rur Jedność i przejęcie kontroli nad Walcownią Rur Andrzej). Główni akcjonariusze Ferrum - spółki z branży stalowej Nystal i BSK Return - nie zgodzili się jednak odsprzedać mu swoich pakietów. Niedawno właściciele zadecydowali o nowej, "taniej" emisji z prawem poboru. Do Ferrum trafi ponad 38 mln zł. Część pieniędzy pozwoli zmodernizować linie produkcyjne. Spółka zasili również kapitał obrotowy.

Pieniądze

z emisji w drodze

Mocne strony: rozwój

segmentu konstrukcji stalowych. >Słabe strony: uzależ-nienie rentowności

od wahań cen na rynku.

Szanse: zasilenie pieniędz-

mi z emisji.

Zagrożenia: silna konkurencja na świecie

Bywało już znacznie drożej

Ferrum to jedna z tych spółek, które pozostają ostatnio poza kręgiem zainteresowania inwestorów. Notowania zmagają się z oporem na poziomie około 35-36 zł. Historyczny szczyt z września ub.r. (62,15 zł) wydaje się obecnie poza zasięgiem. Przyczyny tego stanu rzeczy nietrudno wyjaśnić za pomocą wskaźnika C/Z. We wrześniu przekroczył on bezprecedensową wartość 90. Późniejsza półroczna przecena pozwoliła sprowadzić wycenę na bardziej racjonalne poziomy. Obecnie C/Z jest co prawda wciąż wysoki na tle branży (około 30), ale nie przekreśla to szans na powrót trendu wzrostowego. Przykład Ferrum można też odnieść do całej branży - przewartościowanie akcji nie tyle przeszkadza w skoku kursu, co daje o sobie znać dopiero po załamaniu trendu zwyżkowego.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy