Prezesi firm nawozowych wezwani przez ministra

Rolnicze związki zawodowe chcą, aby rząd nakłonił państwowe spółki do obniżenia cen nawozów. Zdaniem farmerów, wyższe koszty produkcji nie uzasadniają tegorocznych ponaddwukrotnych podwyżek

Aktualizacja: 26.02.2017 15:58 Publikacja: 06.08.2008 09:31

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki w trybie pilnym wezwał do siebie prezesów spółek nawozowych. Jak się dowiedział "Parkiet" w MRiRW, dzisiaj w siedzibie resortu o godz. 13.00 ma dojść do spotkania producentów nawozów między innymi z Polic, Puław, Tarnowa i Kędzierzyna z przedstawicielami rolniczych związków zawodowych. Firmy będą musiały wytłumaczyć się z drastycznych wzrostów cen nawozów.

Prezesi na dywaniku

- Poprosiłem prezesów firm nawozowych o przybycie na spotkanie ze związkowcami - mówi Marek Sawicki. Dodaje, że swój udział potwierdzili przedstawiciele wszystkich największych firm. - Ceny nawozów są bardzo wysokie. Rolnicy chcą wiedzieć, czy ostatnie podwyżki wynikają tylko ze wzrostu kosztów produkcji, czy też mają inne podłoże - tłumaczy minister. Podkreśla, że chce doprowadzić do dialogu obu stron. - Minister rolnictwa nie ma wpływu na ceny nawozów - zastrzega Sawicki.

Przedstawiciele związków zawodowych nie ukrywają, że liczą na to, iż Skarb Państwa, jako większościowy udziałowiec w wielu firmach nawozowych, będzie naciskał na spółki, aby obniżyły ceny.

Czas na specjalne rozwiązania

- To spotkanie zostało zainspirowane przez nas - przyznaje Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Dodaje, że związki domagają się, aby rząd wprowadził mechanizm ograniczający wzrost cen nawozów. Jego zdaniem, producenci i dystrybutorzy chcą wyciągnąć z kieszeni rolników unijne dopłaty, które płyną na polską wieś coraz większym strumieniem. - Zrozumiałbym, gdyby ceny wzrosły o 20 proc., ale za niektóre nawozy musimy płacić nawet 150 proc. więcej niż rok temu - mówi Serafin. - Rząd powinien coś z tym zrobić, w końcu chodzi o spółki Skarbu Państwa - przypomina Serafin.

- Rząd nie ma wpływu na ceny, ale może na przykład zaapelować do Komisji Europejskiej o mniejszą ochronę rynku nawozów - uważa Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. Jego zdaniem, jeśli Unia Europejska zdecydowałaby się znieść lub ograniczyć cła na nawozy, to ceny tych produktów mogłyby się ustabilizować.

Dlaczego ceny rosną?

- Wyjaśnienie sytuacji na rynku nawozów jest proste. Ceny nawozów są definiowane przez ceny gazu - odpowiada Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy notowanych na GPW Zakładów Azotowych Tarnów. Jego zdaniem, rolnicy nie mają racji, zarzucając producentom, że ci podnoszą ceny, wykorzystując wzmożony popyt na nawozy. Jurczyński dodaje, że w dzisiejszym spotkaniu nie weźmie udziału przedstawiciel spółki, ponieważ do firmy nie dotarło zaproszenie z ministerstwa.

Drożeją surowce i energia

Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że tylko w maju nawozy mineralne zdrożały w Polsce o 7,7 proc., a od początku roku już o 37,7 proc. Najbardziej wzrosły ceny nawozów zawierających fosfor. Superfosfat potrójny podrożał aż o 67,9 proc., a fosforan amonu o 60,0 proc.

- To są dane z maja. Od tego czasu nawozy ciągle drożeją. Za niektóre z nich trzeba już zapłacić dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku - mówi Izabela Dąbrowska, analityk rynków rolnych z Banku Gospodarki Żywnościowej.

Braki na rynku

Jakie są przyczyny takich wzrostów? - To jest tendencja ogólnoświatowa - wyjaśnia ekonomistka BGŻ. Dodaje, że wszędzie rośnie popyt na zboża, więc wrasta także zapotrzebowanie na nawozy. - Do produkcji nawozów używane są surowce kopalne, na przykład sól fosforowa i fosforyt, których także zaczyna brakować na rynku - mówi Izabela Dąbrowska. Jej zdaniem, kopalnie w ostatnim czasie inwestują, aby zwiększyć wydobycie, ale na efekty tych inwestycji trzeba będzie czekać kilka lat. - Przewiduję, że w ciągu najbliższej dekady sytuacja na rynku nawozów raczej się nie ustabilizuje - stwierdza analityk BGŻ.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy